Najgorzej wygląda sytuacja w powiecie wadowickim, gdzie strażacy do godz. 10 wyjeżdżali do interwencji aż 38 razy. W Barwałdzie Dolnym wylał potok Kleczonka, który zalał drogę krajowa 52 oraz zagroził pobliskiej szkole. Strażacy jednak już opanowali sytuację.
- Większość interwencji dotyczy zalanych piwnic. Cały czas monitorujemy sytuację - mówi Krzysztof Cieciak z wadowickiej straży pożarnej.
W powiecie oświęcimskim strażacy w czwartek do godz. 9 wyjeżdżali do interwencji związanych z opadami deszczu aż 20 razy. Przez całą środę podjęli tylko 10 takich działań. Najwięcej pracy mieli w gminie Brzeszcze i Kęty.
- Interwencje polegają głównie na udrożnieniu przepustów, usuwaniu korzeni i zabezpieczeniu uszkodzonych mostkach - mówi Zbigniew Jakiełek z oświęcimskiej straży.
Sytuacja ciągle się pogarsza. Na godz. 11 zaplanowano w Oświęcimiu spotkanie sztabu kryzysowego.
Lepiej wygląda sytuacja w powiatach chrzanowskim i olkuskim. W pierwszym z nich strażacy w środę interweniowali dwa razy w Gromu i Libiążu, natomiast w czwartek cztery razy m.in. Chrzanowie, Trzebini i Zagórze. W olkuskim w środę strażacy brali udział w dwóch akacjach w gminie Klucze, a w czwartek do jednej.
- Sytuacja na tę chwilę nie wygląda źle. Interwencje związane się z lokalnymi podtopieniami domówi i działek - mówi Piotr Bębenek z chrzanowskiej straży.
FLESZ - Wybory do Parlamentu Europejskiego. To musisz wiedzieć
[polecane]14971153,16403481,16233785,16388295,16251693,16406111;1[/polecane]
