Pierwszy poważny egzamin w życiu: sprawdzian szóstoklasisty najlepiej spośród mieszkańców powiatów: chrzanowskiego i olkuskiego napisali uczniowie z gmin Alwernia i Olkusz. Globalnie powiat olkuski wypadł nieco lepiej niż chrzanowski, ale tylko o niespełna jeden procent. Sprawdzian pisało tam prawie o stu uczniów mniej, czyli 969 osób.
W chrzanowskim średnią wywindowali w górę geniusze z Zespołu Szkół w Brodłach, uzyskując średnią 77 procent dobrych odpowiedzi. - Nasze dzieci po prostu są najlepsze! - nie kryje dumy Józef Gaudyn, dyrektor szkoły w Brodłach, przyznając, że mała, elitarna 13-osobowa klasa daje możliwość nauki indywidualnej. - Sekret w tym, by nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę i w szóstej klasie mordować dzieciaki natłokiem informacji - zaznacza dyrektor Gaudyn. Radzi, by postawić na systematyczność i zaciekawić dzieci na tyle, by same sięgały po wiedzę i rozwijały ją w domu, po szkole. - Swoje robią też tak zwane godziny karciane, czyli pozalekcyjne, na których nauczyciele mogą podciągnąć tych słabszych uczniów - dodaje szef placówki w Brodłach.
Podobną receptę na kształcenie przyszłych geniuszy ma Renata Zielińska, szefowa sąsiedniej szkoły w Kwaczale. Jej placówka w tym roku uplasowała się na drugiej pozycji. - Małe, wiejskie szkoły mają przewagę nad dużymi, gdzie w klasach jest dwa razy więcej uczniów - przyznaje dyrektor Zielińska. Na plus działa też rodzinna atmosfera panująca w małych miejscowościach. Wszyscy się tu znają i w razie potrzeby rodzice błyskawicznie reagują, gdy dziecko zaczyna mieć problemy w nauce - zaznacza dyrektorka.
Rodzice uczniów z większych miast, takich jak Chrzanów, gdzie pierwszy sprawdzian w życiu dzieci wypadł nieco gorzej, usprawiedliwiają słabszy wynik zbyt dużymi klasami. - Nie chodzi tylko o prawie indywidualny tok nauczania, jaki mają dzieci w małych grupach, ale o to, że w 30-osobowym tłumie znajdzie się kilku słabszych uczniów, których trzeba podciągać kosztem lepszych - twierdzi Marzena Piekarczyk, matka szóstoklasisty. Uważa, że sprawdzian szóstoklasisty wcale nie jest wyznacznikiem wiedzy ucznia. - Wprawdzie mój Piotrek wypadł w tym roku całkiem nieźle, jednak uważam, że i ze słabszą punktacją dostałby się do wybranego przez siebie gimnazjum - mówi pani Marzena, dodając, że w ubiegłym roku syn jej sąsiadki, który miał na świadectwie szkolnym kilka ocen dopuszczalnych, dostał się do jednej z najlepszych szkół gimnazjalnych w mieście.
Na sukces olkuskiej gminy przyczyniły się wszystkie z 16 podstawówek. Szczególnie "dwójka", która uczy także dzieci niepełnosprawne i te z problemami dydaktycznymi. - W tym roku spośród 44 dzieciaków, około połowy było z tak zwanych klas integracyjnych - tłumaczy Elżbieta Lis, dyrektorka olkuskiej "dwójki". Mimo osłabionego składu jej uczniowie spisali się na medal i zdobyli 26,9 punktu. - To tylko o dwie dziesiąte mniej niż sama gmina, ale więcej niż powiat i województwo - cieszy się szefowa szkoły, dodając, że praca z trudniejszą młodzieżą wymaga więcej wysiłku. - Trafiają do nas uczniowie, którzy dołączając do czwartej klasy, nie potrafią często składać liter. Muszą nadrobić zaległości w przyspieszonym tempie - tłumaczy.
Nauczyciele "dwójki", czyli ci od zadań specjalnych, podołali wyzwaniu i przygotowali przyszłych gimnazjalistów do sprawdzianu, jak należy. - Na pewno nie obniżyliśmy średniej - cieszy się pani dyrektor, dodając, że na wynik wpłynęły nadgodziny, które nauczyciele odrabiali wraz z uczniami. - Sama siedziałam po lekcjach i próbowałam zainteresować młodych na tyle, by w domu także chłonęli wiedzę - twierdzi.
Sprawdzian szóstoklasisty, nawet jeśli nie do końca decyduje o dalszej przyszłości dzieciaków, na pewno uczy ich, czym jest stres i odpowiedzialność. - Na dwa tygodnie przed sprawdzianem Piotrek zaczął na poważnie się uczyć. Zdał sobie wtedy sprawę, że ogarnięcie całego materiału jest niemożliwe. Żałował, że nie zaglądał do podręczników regularnie - wspomina Ania Kapcia z Chrzanowa, mama ubiegłorocznego szóstoklasisty. Jej syn ostatecznie zdał sprawdzian z całkiem niezłym wynikiem. Obiecał sobie wtedy, że w gimnazjum już nigdy nie zostawi nauki na ostatnią chwilę. - Dotrzymał słowa i po lekcjach zawsze godzinę poświęca na utrwalenie wiadomości, a dopiero później włącza komputer - opowiada pani Ania.
Pełna lista szkół podstawowych z każdej gminy powiatu chrzanowskiego i olkuskiego z indywidualną liczbą punktów będzie dostępna na stronie Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej dopiero za około miesiąc. Dane zostały rozesłane tylko do szkół. Aktualnie na stronie OKE umieszczone są te ogólne dla gmin i powiatów. W chrzanowskim najsłabiej wypadła gmina Babice ze średnim wynikiem proc. 63,11. Zdawało tam najmniej uczniów, bo tylko 78. Dla porównania w Chrzanowie do sprawdzianu przystąpiło 388 uczniów, a ich średni wynik procentowy to 64,07. W powiecie olkuskim najsłabiej wypadła gmina Trzyciąż ze średnią 60,15. Wyrobiło ją 67 uczniów.
- Najważniejsze, że już za parę dni laba. Nie ma się co martwić o wynik - zaznacza Kuba z Chrzanowa, jeden z tegorocznych szóstoklasistów. Wierzy, że w gimnazjum też nie będzie źle.