18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mały Maks z Wytrzyszczki marzy o domu, w którym będzie łazienka

Łukasz Jaje
Maks Krzyżak z utęsknieniem czeka na dzień, w którym rodzina przeprowadzi się do budowanego domu
Maks Krzyżak z utęsknieniem czeka na dzień, w którym rodzina przeprowadzi się do budowanego domu Łukasz Jaje, archiwum
Maksymilian Krzyżak codziennie z nadzieją wygląda z okna niewielkiego drewnianego domu. Patrzy na budowany kilkaset metrów dalej budynek, w którym ma zamieszkać jego rodzina. Oby jak najszybciej. Bo 7-letni Maks choruje na mukowiscydozę. Każdy z nas może spełnić rodzinne marzenie o przeprowadzce oraz dać szansę na dłuższe życie małego mieszkańca Wytrzyszczki (gm. Czchów).

Śmiertelna choroba wolniej atakuje organizm człowieka żyjącego w sterylnych warunkach, a takich w domu Krzyżaków brak. Przewlekły kaszel powoli niszczy płuca 7-latka. Maks żyje z rodzicami, bratem oraz dziadkiem, ciocią i wujkiem. Siedem osób na tak małej powierzchni, to zdecydowanie zbyt dużo. Największym problemem jest jednak brak łazienki.

- Gdy Maks trafił do szkoły, to starał się jak najwięcej czasu spędzać w łazience. Tak samo jest podczas pobytów w szpitalu. Uwielbia patrzyć na lecącą z kranu wodę. W domu tego nie ma - tłumaczy Bożena Krzyżak. Rodzice Maksa mają teraz "gorący" okres. W najbliższą niedzielę u Krzyżaków będzie wielkie święto. - Starszy syn Patryk przystąpi do Pierwszej Komunii Świętej. Mamy sporo roboty - dodaje pani Bożena.

Pracy nie brakuje także jej mężowi. Kazimierz Krzyżak każdą wolną chwilę poświęca budowie nowego domu. Mężczyzna teraz zabrał się za tynkowanie. Dzielnie sekundują mu synowie. - Maks bardzo przeżywa budowę. Wszystko już zaplanował. Stwierdził, że będzie się bał spać samotnie. Dlatego w pokoju ma stanąć piętrowe łóżko - dla niego i Patryka - opowiada pani Bożena.

Na razie są to jednak tylko marzenia. Rodzina żyje skromnie i większość pieniędzy musi przeznaczyć na leczenie Maksa. Na szczęście z pomocą spieszą ludzie dobrej woli. Bogusława Urbańczyk, dyrektorka szkoły chłopca, cały czas mobilizuje mieszkańców okolicznych miejscowości do pomagania. Inni ludzie też chętnie włączają się w pomoc. - Niedawno przeprowadzono turniej charytatywny dla Maksa. Dzięki temu dostaliśmy środki na wykonanie instalacji elektrycznej - mówią Krzyżakowie.

Na początek rodzina chce tylko wykończyć dół domu. Do upragnionej przeprowadzki jest jeszcze daleka droga, którą mogą znacząco skrócić nasi Czytelnicy. Mieszkańcy Wytrzyszczki potrzebują takich materiałów budowlanych jak cement, piasek czy wapno. Oprócz tego bardzo przydatnym wsparciem będzie też przekazanie mebli i sprzętu domowego.

Osoby bądź instytucje zainteresowane pomocą proszone są o kontakt z naszą redakcją pod nr tel. 14 631 94 18 lub adresem e-mail: [email protected].

- Dla nas każda, nawet najmniejsza pomoc jest na wagę złota - przekonuje sympatyczna rodzina.

Rodzinie Krzyżaków można pomóc także poprzez wpłaty na konto Fundacji Matio, nr to: 36 1060 0076 0000 3200 0132 9248. W tytule należy umieścić dopisek "Dla Maksymiliana Krzyżaka".

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska