Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małysz: oni nawet beze mnie mają szansę na złoty medal

Andrzej Stanowski
Adam Małysz.
Adam Małysz. fot. Andrzej Banaś
Rozmowa z Adamem Małyszem, najlepszym w historii polskim skoczkiem narciarskim.

W miniony weekend w Zakopanem oglądał Pan dwa konkursy - o Puchar Solidarności i letnie mistrzostwa Polski. Jakie wrażenia?
Jestem w szoku! W obu konkursach startowało ponad 70 zawodników, tylu nie ma często nawet w zawodach o Puchar Świata. Poziom obu konkursów był bardzo wysoki, widać, że poszerzyła się nam czołówka. Nasze skoki to już nie tylko Kamil Stoch, Maciej Kot czy Piotr Żyła. Jest co najmniej 20 zawodników, którzy mogą myśleć o występie olimpijskim w Soczi.

Nie myśli Pan o sobie, fajnie byłoby wskoczyć do drużyny? Byłaby wielka szansa na złoty medal...
Pewnie, że byłoby fajnie wystartować z kolegami w Soczi. Ale oni nawet beze mnie mają szansę na złoty medal w konkursie drużynowym. Mogą też wywalczyć medale w zawodach indywidualnych. Będę im na igrzyskach kibicował, bo jestem attache polskiej reprezentacji. Na igrzyskach będę świeżo po Rajdzie Dakar, który zaczyna się 5 stycznia, a skończy 20 stycznia.

Kończąc karierę skoczka narciarskiego liczył Pan, że sytuacja w polskich skokach będzie tak dobra?
Powiem szczerze: spodziewałem się tego od paru ładnych lat. Kiedy ja jeszcze skakałem i odnosiłem sukcesy na skoczni, to młodzi zawodnicy - Kamil Stoch czy Maciej Kot - pokazywali swój wielki talent, jak ja to mówię - pazur. Teraz dochodzą nowi, jak Krzysztof Biegun, Jan Ziobro czy młodszy od nich Klemens Murańka. Stajemy się potęgą w skokach, jak Austriacy czy Norwegowie. Uważam, że mamy nawet lepszą od nich sytuację, bo dysponujemy bardzo szeroką kadrą, istnieje możliwość wymiany zawodników. Jeśli komuś nie idzie, może go zastąpić kolegą. Tego w moich czasach nie było, kadra była wąska, trenerzy nie mieli wielkiego manewru.

Tego lata, co pokazują konkursy Letniej Grand Prix i Pucharu Kontynentalnego, na skoczniach brylują Polacy i Niemcy. Może podobnie być zimą?
Wiele wskazuje na to, że te dwie reprezentacje będą odgrywały czołowe role w zimowych konkursach. Niemcy, podobnie jak my, mają bardzo mocną reprezentację, jest kilku starszych skoczków, ale też i młode pokolenie, które reprezentuje Andreas Wellinger.

A co z Austriakami? Na razie w ogóle nie startują...
Austriaków nigdy nie wolno skreślać, nie wolno ich lekceważyć. Są nadal potęgą. Tak mi się wydaje, że coś tam kombinują. Musimy trochę poczekać, sprawa wyjaśni się w pierwszych konkursach zimowych.

A co u Pana w rajdach? Kiedy najbliższe starty?
21 września wezmę udział w wielkim show na Stadionie Narodowym w Warszawie. Przed Rajdem Dakar wystartuję jeszcze w październiku w zawodach w Żaganiu.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska