Radni „na telefon”
Zakopiański magistrat opublikował właśnie numery prywatnych telefonów komórkowych (radni nie mają służbowych komórek) należące do 19 z ogólnej liczby 21 miejskich samorządowców, którzy zostali wybrani na radnych w zeszłorocznych wyborach.
Choć prawo nie wymaga od radnych by dzielili się z wyborcami prywatnym numerem już od kilku kadencji spora ich część robi to dobrowolnie.
- Na dyżurach czyli zaplanowanych z góry okresach gdy czekaliśmy na wyborców w magistracie pojawiało się niewiele osób - mówi Zbigniew Szczerba, zakopiański radny od 3 kadencji. - Zaś od momentu, gdy udostępniłem mój numer telefonu komórkowego, liczba wyborców, którzy zwracają się do mnie z prośbą o interwencję znacznie wzrosła. Ktoś może bowiem na gorąco powiedzieć mi o swoich przemyśleniach na temat funkcjonowania miasta czy np. stanu dróg w pobliżu jego domu. Tak musi czekać kilka dni na dyżur i jeszcze tak sobie ułożyć plan dnia by być móc się na niego udać - wyjaśnia Szczerba, który konkluduje, że kontakt telefoniczny jest wygodniejszy de facto dla obu zainteresowanych stron.
Z czym dzwonią ludzie?
Jakie sprawy zgłaszają swoim radnym zakopiańczycy? - Czasem ludzie zadzwonią z samego rana. Innym razem wieczorem- mówi radny Bartłomiej Bryjak. - Inaczej mówiąc kontaktują się ze mną wtedy kiedy mają na to czas. Jeśli sprawa jest poważniejsza, to umawiam się z nimi w konkretnym miejscu i w terminie dogodnym dla zainteresowanych osób i dla mnie - dodaje Bryjak i zapewnia, że także i tematy zgłaszane do niego mają naprawdę różny charakter.
Zdarzają się telefony od ludzi, którym grozi eksmisja i mają trafić na ulice. Innym od dłuższego czasu miasto nie odśnieża dojazdu. Jeszcze inni zgłaszają nieprawidłowości przy odbiorze śmieci, powiększające się dziury w ulicach, nierówne chodniki czy niebezpiecznie zwisające nad ulicami drzewa.
- Dla mnie udostępnienie prywatnego numeru telefonu to oczywistość - kończy Bryjak. - Jestem radnym więc sam pisałem się na to by ograniczyć swoją prywatność na rzecz pracy społecznej.
Dwóch nie podało numerów
Ostatecznie, podobne stanowisko ma 19 z 21 radnych (ich numery podajemy poniżej). Dwóch samorządowców nie zdecydowało się jednak udostępnić swoich komórek. To przewodniczący rady miasta Jan Gluc i radny (przez wiele lat wiceburmistrz Zakopanego) Wojciech Solik.
ZOBACZ KONIECZNIE
FLESZ: Oddając krew ratujesz życie