Jeszcze niedawno trenerem „Popka” był doskonale znany fanom mieszanych sztuk walki, Marcin Różalski. Jak zapewniał kontrowersyjny raper, z MMA rozstawać się nie zamierza. Ale z „Różalem” współpracować już nie będzie.
- Nasze drogi rozeszły się zaraz po gali. Każdy z nas poszedł w swoją stronę. Ja wróciłem do siebie, Paweł zajął się własnymi sprawami i w tym momencie nasza współpraca na linii trener-zawodnik dobiegła końca - zdradził w programie „Puncher” w Polsacie Sport Marcin Różalski.
Dlaczego współpraca dobiegła jednak końca. Jak przyznaje Różalski, problemem na pewno nie były pieniądze, mimo że... pracował on za darmo z „Popkiem”.
- Tu nie chodzi o pieniądze, a o co innego. Ja zostałem inaczej wychowany. Jestem zawodnikiem z krwi i kości. Poświęciłem całe życie, aby być tu, gdzie jestem i stoczyłem mnóstwo wojen. Paweł miał epizod, w którym trenował sporty walki i walczył - tłumaczy „Różal”.
Przypomnijmy, że podczas ostatniej gali KSW „Popek” przegrał walkę z Mariuszem Pudzianowskim. Czy powinien kontynuować zatem swoją karierę w MMA?
- Uważam, że powinien bardziej skoncentrować się na stronie artystycznej - mówi bez ogródek Różalski.
KSW 39 na PGE Narodowym już w maju 2017 roku. Sowiński: To będzie przełomowe wydarzenie, przy największych halach to jest kolos
Agencja TVN / x-news
Opracował: ŁŻ