https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Mariusz Jop: Do końca tego tygodnia obciążenia będą bardzo wysokie

Bartosz Karcz
WOJCIECH MATUSIK
W drugim w okresie przygotowawczym, a pierwszym na obozie w Turcji sparingu Wisła Kraków pokonała Zorię Ługańsk 2:1. Po końcowym gwizdku mecz z Ukraińcami podsumował dla klubowych mediów trener „Białej Gwiazdy” Mariusz Jop.

O samym meczu szkoleniowiec Wisły powiedział: - Takie mieliśmy założenie, że ten pierwszy sparing, czyli ten środowy na obozie będzie wyglądał tak, że maksymalny czas dla jednego zawodnika na boisku to będzie 45 minut. Prawie wszyscy mieli możliwość zagrać w takim wymiarze czasowym. Dla mnie było przede wszystkim ważne, żeby te aspekty taktyczne, nad którymi pracowaliśmy, spróbować z dobrym rywalem. A trzeba powiedzieć, że Zoria to był dobry rywal. To zespół, który jest w środku ligi ukraińskiej, więc był to nie byle jaki przeciwnik. Ważne dla mnie jest to, że byliśmy w tym meczu intensywni, że byliśmy agresywni i że te elementy, nad którymi pracowaliśmy, mogliśmy sprawdzić. Wychodziło to całkiem przyzwoicie. Oczywiście, błędy były, ale to jest coś, co jest procesem i będziemy dalej nad tymi elementami pracować. Jestem zadowolony. Oczywiście, wynik nie jest najważniejszy, ale my zawsze chcemy wygrywać i to jest też coś, co jest w naszym DNA jako zespołu i w poszczególnych zawodnikach, że chcemy zawsze grać o zwycięstwo. Dlatego cieszę się też z tego, że wygraliśmy, choć to nie było najważniejsze.

Piłkarze Wisły grali praktycznie na dwa składy. Niektórzy występowali na nie do końca swoich pozycjach. O takim pomyśle na ten mecz, Jop mówi: - W związku z tym, że trochę sami się ograniczyliśmy jeśli chodzi o długość występów poszczególnych zawodników, to na niektórych pozycjach mieliśmy graczy może nie do końca dobranych do danej pozycji. To było świadome działanie, które też nam pokazało inne warianty jeśli chodzi o ustawienie. Zawodnicy sobie radzili i dla mnie to też jest istotne, że nie są ograniczeni tylko do jednej pozycji, jednego sposobu gry.

Można mówić o różnych ustawieniach, ale do siatki i tak trafiali ci, którzy robili to najczęściej jesienią, czyli Angel Rodado i Łukasz Zwoliński. Mariusz Jop podsumowuje i wspomina o asyście Filipa Baniowskiego przy golu Zwolińskiego: - Brawo dla nich! Filip Baniowski natomiast dobrze się zaprezentował. Zaliczył bardzo ładną asystę w ataku szybkim. „Zwolak” też się świetnie zachował w tej sytuacji. Ładnie wykończył tę akcję. Mieliśmy jednak więcej takich sytuacji. Czy to w ataku pozycyjnym w pierwszej połowie, a trochę było więcej możliwości w drugiej połowie, bo więcej graliśmy w obronie niskiej, więc kilka tych naszych rzeczy, nad którymi pracowaliśmy, można było przerobić i sprawdzić się na tle rywala. Bo zawsze jak się pracuje w obrębie grupy, to można się trochę pomylić z oceną. Rywal daje nam inną perspektywę.

Jak będzie wyglądała praca wiślaków w kolejnych dniach? Trener zdradza: - Jesteśmy 3,5 tygodnia do pierwszego spotkania ligowego, więc na pewno do końca tego tygodnia obciążenia będą bardzo wysokie. W kolejnym tygodniu już troszeczkę mniejsze, ale intensywność dalej będzie. Obciążenia będą się nakładały, zawodnicy na pewno będą czuli się zmęczeni. Nie będzie im łatwo. Po to tutaj jednak przyjechaliśmy, żeby trenować dwa razy dziennie, żeby korzystać z dobrej regeneracji i żeby zawodnicy mogli się skupić tylko na pracy. Na tym, żebyśmy byli przygotowani odpowiednio do ligi.

W meczu z Zorią zagrał już Kacper Duda. Uraz wciąż leczy z kolei Patryk Gogół. O tematach zdrowotnych na koniec swojej wypowiedzi Mariusz Jop mówi: - Duda już zagrał, Gogół jeszcze nie. Od czwartku ma wyjść na boisko. Zobaczymy jak będzie postępowała jego rehabilitacja. Reszta zawodników, czyli Marc Carbo, Igor Łasicki, Kuba Stępak robią postępy, ale oczywiście ten proces regeneracji, powrotu do pełni zdrowia wymaga czasu.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 Ekstra - Zaskakujący finisz Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska