Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek proponuje nowy przebieg obwodnicy Sącza

Wojciech Chmura
Schemat dróg wokół Nowego Sącza z naniesioną propozycją marszałka Marka Sowy
Schemat dróg wokół Nowego Sącza z naniesioną propozycją marszałka Marka Sowy infografika Elżbieta Rzyczniak
Budowa obwodnicy zachodniej Nowego Sącza stoi pod znakiem zapytania. W ciągu najbliższych dni o jej przyszłości będzie decydował sam premier Donald Tusk.

Obecny przebieg planowanej trasy z Brzeznej do Biczyc, na którą powiat nowosądecki dostał 13 milionów euro ze środków unijnych, został już dwukrotnie zaskarżony do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO) w Nowym Sączu. Ostatnio protestujący zażądali od premiera Tuska odsunięcia prezesa SKO Macieja Ciesielki od tej sprawy, co może dodatkowo i skutecznie opóźnić termin rozpoczęcia budowy i uniemożliwić jej rozliczenie do połowy 2015 r.

To wiązałoby się z utratą przyznanych pieniędzy i rozpoczęciem procedur od zera. Powiat nowosądecki musiałby w takiej sytuacji zabiegać o środki unijne na budowę drogi z rozdania 2014-2020 r.

Teraz przeważa koncepcja, że zachodnia obwodnica pobiegnie trasą z Brzeznej do Biczyc Dolnych (nr 2). Pojawiło się jednak inne rozwiązanie. Sugeruje je marszałek Małopolski Marek Sowa. - Gdyby okazało się, że budowa tej obwodnicy jest teraz nierealna ze względu na sprzeciw mieszkańców, to nie wyobrażam sobie, żeby ją dalej forsować po dotychczasowym śladzie i narażać się na kolejne protesty - Marek Sowa powiedział w rozmowie z "Gazetą Krakowską". Dodał, że być może trzeba się zastanowić, czy nie pociągnąć tej drogi po wale Dunajca od miejsca, gdzie obecnie kończy się obwodnica Podegrodzia i Stadeł do połączenia części miejskiej obwodnicy z ulicą Marcinkowicką w Nowym Sączu. To stara koncepcja (na mapce nr 5), na którą wskazywali już dwa lata temu podczas konsultacji mieszkańcy gmin Podegrodzie i Chełmca.

Planowana droga z Brzeznej do Biczyc wciąż jest w grze

Ze starostą nowosądeckim Janem Golonką, inwestorem obwodnicy zachodniej Nowego Sącza, rozmawia Wojciech Chmura

Nadal jest Pan przekonany, że uda się zbudować obwodnicę zachodnią Nowego Sącza?

Na pewno się uda. Pytanie, czy z puli środków 2007-2013, z której mamy na to 13 mln euro, czy też z następnego rozdania 2014-2020.

Wciąż piętrzą się przeszkody. Po protestach mieszkańców jest wniosek o odsunięcie prezesa SKO. Czy to nie jest wyraźna gra na zwłokę?

Sądzę, że wniosek u premiera dotyczący odsunięcia prezesa Ciesielki zostanie rozpatrzony dość szybko.

A jeśli znów ktoś użyje kruczków prawnych?

Powiem krótko. Cały czas jest w grze planowana droga z Brzeznej do Biczyc. Jeśli do połowy roku załatwiona zostanie sprawa decyzji środowiskowej, to zbudujemy drogę z posiadanych pieniędzy i nie będzie trzeba ich przesuwać na inne cele w Małopolsce.

To co proponuje marszałek Sowa jest godne uwagi?

Tak, ale uważam, że mówi to zbyt wcześnie. Przypomnę, że porozumienie o realizacji inwestycji zostało podpisane w 2009 r. przez cztery strony: powiat, gminy, Podegrodzie i Chełmiec oraz Urząd Marszałkowski. Na nasze zlecenie, jako inwestora głównego, działał przy wybranym ostatecznie przebiegu z Biczyc inwestor zastępczy - Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie. A przecież to jest instytucja marszałka.

A może trzeba było od razu wybierać drogę po wale w stronę Chełmca?

Mówimy o historii i innych uwarunkowaniach. Realizujemy wciąż konkretną drogę z konkretnym przebiegiem, który został ustalony. Będziemy to czynić nadal.

Rozmawiał Wojciech Chmura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska