- Chciałem zostać w Wiśle, ale wiadomo, że klub potrzebuje pieniędzy - powiedział dziś w Myślenicach Martin Kostal.
Zawodnik zdaje więc sobie sprawę, że jego odejście z Wisły jest już przesądzone. - Każda decyzja jest podejmowana z myślą o przyszłości klubu, jego przetrwaniu, z myślą o przyszłych inwestorach Wisły. Nawet jeśli pewne decyzje bolą - skomentował na Twitterze Jarosław Królewski, który wcześniej przekonywał w programie "Stan Futbolu", że lepiej by się stało, gdyby Kostal został w klubie do lata, bo wtedy można by na nim więcej zarobić.
Maciej Stolarczyk, trener "Białej Gwiazdy", potwierdził, że transfer Kostala powinien zostać zrealizowany w najbliższym czasie.
Pozyskaniem Kostala zainteresowanych jest kilka klubów, m.in. Jagiellonia Białystok i Ferencvaros Budapeszt. Na Kostalu Wisła może zarobić nawet 350 tys. euro.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ: