5 z 15
5 września o 6 rano dyżurny przyjął zgłoszenie, że w rowie...

5 września o 6 rano dyżurny przyjął zgłoszenie, że w rowie melioracyjnym, przy Filipowicza, leży mężczyzna. Zgłaszający próbował mu pomóc, ale sam nie dał rady.
Wysłany na miejsce patrol szybko dotarł do starszego pana, zanurzonego w cieku wodnym twarzą w dół. Miał rozcięty łuk brwiowy, a z nosa i łokcia płynęła krew. Mówił bełkotliwie, ale logicznie. Miał drgawki, co mogło świadczyć, że w wodzie znajdował się już jakiś czas.
Strażnicy wezwali na miejsce pogotowie i zaczęli go wyciągać z rowu. Niestety duża waga mężczyzny, liczne obrażenia oraz bezwład jego ciała uniemożliwiały bezpiecznie przetransportowanie go na brzeg. Na szczęście na przyjazd karetki nie trzeba było długo czekać, i po chwili, wspólnie z ratownikami udało się go wydostać.
Medycy udzielili mu pomocy i zabrali go do szpitala na obserwację.

6 z 15
Warszawskie nimfy...
fot. Straż Miejska Kraków

Warszawskie nimfy

Takiego przebiegu wydarzeń nikt się nie spodziewał. Strażnicy jechali w stronę bulwarów z nastawieniem, że trzeba będzie życie ratować, a tam … rusałki.
Około 4.40 rano dwie młode dziewczyny, z rozwianymi długimi włosami wskoczyły do Wisły. Mimo, że dopiero świtało, ich „kąpiel” dostrzegł operator monitoringu. Gdy strażnicy dojechali na miejsce, dziewczyny zdążyły w tym czasie wdrapać się na pobliską barkę, skąd rozpoczęły z funkcjonariuszami lądowo-wodną wymianę zdań.
Okazało się, że są z Warszawy, i przed Wzgórzem Wawelskim poczuły się jak rusałki. Spacerowały bulwarami bez obuwia – co było wyrazem ich artystycznego usposobienia, gdy nagle zapragnęły ochłody.
Początkowo nie chciały zejść z barki, ale w miarę upływu czasu nabrały zaufania i opuściły bezpiecznie barkę.

7 z 15
Miała prawo jazdy, ale na... nieżyjąca kobietę...
fot. Straż Miejska Kraków

Miała prawo jazdy, ale na... nieżyjąca kobietę

Krótka historia o tym, jak zwrócić na siebie uwagę, której w zasadzie lepiej byłoby nie zwracać. Można na przykład zaparkować auto na zakazie zatrzymywania się i do tego zablokować przejazd innym kierowcom. Na taki pomysł wpadła kobieta zostawiając swoją czerwoną toyotkę przy ul. Nuszkiewicza. Pewnie nie spodziewała się, że mieszkańcy bloku błyskawicznie zareagują, prosząc nas o pomoc.
Wydawało się, że problem szybko się rozwiąże, bowiem kierująca po chwili pojawiła się na miejscu. Niestety, okazało się, że nie będzie to takie proste. W trakcie sprawdzania prawa jazdy strażnicy dostrzegli rozbieżności pomiędzy jej wizerunkiem, a osobą widniejącą na zdjęciu w dokumencie.
Zaczęło się więc drążenie tematu, a że kobieta miała problem z podaniem imion swoich rodziców, strażnicy postanowili sprawdzić jej dane w bazie. Przecierając oczy ze zdumienia przeczytali, że prawo jazdy należy do… nieżyjącej od kilku lat innej kobiety.
Z kolei pani okazała się być kierowcą samozwańczym, nie posiadającym uprawnień do prowadzenia auta. I tu historia się kończy. Kobieta trafiła w ręce policji, a auto zostało przeparkowane przez jej partnera.

8 z 15
Zdarzenie tuneLOVE...
fot. pixabay

Zdarzenie tuneLOVE

Miłość nie wybiera... ani miejsca, ani czasu.
Nawet jeżeli tym miejscem jest ruchliwy rejon dworca autobusowego, a do ciszy nocnej jeszcze trochę brakuje.
Scena miłosna rozegrała się 15 sierpnia u wylotu tunelu przy ul. św. Rafała Kalinowskiego. Strażnicy wkroczyli do akcji, bo zawiadomili ich świadkowie zdarzenia. A dowodem na to, że akcja była, świadczyły chociażby leżące na chodniku damskie spodnie. Sprawa skończyła się na dwóch mandatach.

Pozostało jeszcze 6 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

To koniec Hali Forum w Krakowie. Ma pojawić się tutaj coś nowego

To koniec Hali Forum w Krakowie. Ma pojawić się tutaj coś nowego

Precyzyjne latanie i celne lądowanie. Widowiskowe zawody w Aeroklubie Krakowskim

Precyzyjne latanie i celne lądowanie. Widowiskowe zawody w Aeroklubie Krakowskim

Pożar na Cyrhli w Zakopanem. Ogień przeniósł się z garażu na część mieszkalną

Pożar na Cyrhli w Zakopanem. Ogień przeniósł się z garażu na część mieszkalną

Zobacz również

Smolasty ściągnął tłumy do Nowego Sącza. Był gwiazdą juwenaliów sądeckiej ANS

Smolasty ściągnął tłumy do Nowego Sącza. Był gwiazdą juwenaliów sądeckiej ANS

Zakopiańska Noc Muzeów. Budowa domków dla Gucia, białe misie i wiele innych atrakcji

Zakopiańska Noc Muzeów. Budowa domków dla Gucia, białe misie i wiele innych atrakcji