Nie tak wymarzył sobie debiut w największej organizacji MMA na świecie Mateusz Gamrot (17-1). Były mistrz KSW dwóch kategorii wagowych w sobotę wystąpił na gali UFC Fight Island w Abu Zabi, skąd tydzień temu zwycięstwo przywiózł Marcin Tybura (20-6), a dwa tygodnie wcześniej Jan Błachowicz (27-8) wrócił stamtąd z pasem mistrza wagi półciężkiej.
ZOBACZ TEŻ:
- Piękna zawodniczka trafiła z UFC do walk na gołe pięści! [ZDJĘCIA]
- Gwiazdy sportu przekazały MILIONY na walkę z koronawirusem
- Zobacz, jak Jan Błachowicz został nowym mistrzem UFC! [WIDEO]
- Gamrot: Chcę zostać numerem 1 na świecie [WYWIAD]
- McGregor: Putin sprawdzał, czy nie chcę go otruć
- Jędrzejczyk: Problemy z wagą? To plotki [WYWIAD]
Niestety, „Gamerowi” nie udało się powtórzyć sukcesów starszych kolegów. Pojedynek z Guramem Kutateladze (12-2) okazał się dużo bardziej wymagający niż przewidywano. Gruzin, również debiutujący w UFC, nie był widziany w akcji od prawie roku, do tego wziął walkę w zastępstwie na niespełna dwa tygodnie przed galą. Mimo tego pokazał się z naprawdę dobrej strony. Zgodnie z przewidywaniami, był niebezpieczny w stójce. Zwłaszcza w pierwszej rundzie poczęstował Polaka kilkoma potężnymi kopnięciami. Gamrot nie dał się zranić, próbował też sprowadzeń do parteru. Wyrównaną rundę dwóch z trzech sędziów punktowało jednak dla Gruzina.
Drugą odsłonę Kutateladze zaczął jeszcze lepiej, bo od nokdaunu po obszernym lewym. „Gamer” szybko doszedł do siebie, a mniej więcej od połowy rundy to on zaczął przeważać. W trzeciej odsłonie był już wyraźnie lepszy. Wygrał ją u wszystkich sędziów, drugą jednak przyznali rywalowi i to Kutateladze wygrał niejednogłośną decyzją.
Gamrot po ogłoszeniu werdyktu nie dowierzał własnym uszom. Zaskoczenia nie krył nawet Gruzin.
– To jakieś jaja. Jestem szczerym facetem. Obaj ciężko pracowaliśmy, ale to nie była moja walka. Ile razy ten gość sprowadził mnie do parteru? Nie wiem, jak sędziowie to wypunktowali. Dziękuję, ale nie jestem szczęśliwy. Gamrot, bracie, jesteś prawdziwym wojownikiem. Wygrałeś tę walkę – przyznał w wywiadzie po walce.
Statystyki zdecydowanie przemawiały za Polakiem. Zarówno pod względem ciosów trafionych (69 na 151 wyprowadzonych, u Gruzina 43/93), znaczących ciosów (52 przy 37 rywala) i sprowadzeń do parteru (5, Kutateladze nie miał żadnego). Na pocieszenie Gamrot dostał 50 tys. dolarów. Takim bonusem UFC nagrodziło jego i Gruzina, wybierając ich pojedynek najlepszym na całej gali. W walce wieczoru Brian Ortega (15-1) wypunktował „Koreańskiego Zombie” Chan Sung Junga (16-6), wygrywając każdą z pięciu rund.
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
ZOBACZ TEŻ:
- Piękna zawodniczka trafiła z UFC do walk na gołe pięści! [ZDJĘCIA]
- Gamrot: Od lat przygotowywałem się na debiut w UFC [WYWIAD, WIDEO]
- Mistrz UFC Jan Błachowicz: W tym roku raczej już nie zawalczę
- Zobacz, jak Jan Błachowicz został nowym mistrzem UFC! [WIDEO]
- Błachowicz: Wrócę do Polski z pasem mistrza UFC [WYWIAD]
- Błachowicz znokautował byłego mistrza UFC! [WIDEO]
ZOBACZ TEŻ:
- Najsłynniejsza ring girl wciąż imponuje formą [ZDJĘCIA]
- Drwal: Walki celebrytów są jak disco polo [WYWIAD]
- Najman upokorzony. To jego koniec w MMA? [CAŁA WALKA]
- Chalidow: Porażki nauczyły mnie, jak się bić [WYWIAD]
- Najpiękniejsza walka MMA nie dojdzie do skutku [ZDJĘCIA]
- Mike Tyson: Moja córka będzie najlepsza w historii sportu
ZOBACZ TEŻ:
