https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Maturzystka z Krakowa pozwała komisję egzaminacyjną

Radio Zet, DS
Matura w Krakowie. Zdjęcie ilustracyjne
Matura w Krakowie. Zdjęcie ilustracyjne fot. Anna Kaczmarz
Takiego procesu w Polsce jeszcze nie było. Jak podaje Radio Zet, maturzystka z Krakowa pozwała komisję egzaminacyjną. Jej zdaniem przez nią nie dostała się na wymarzone studia.

Według doniesień radia, maturzystka nie zgadza się z niezaliczeniem trzech odpowiedzi na maturze z biologii. Z tego powodu miała nie dostać się na wymarzone studia stomatologiczne. Miało zabraknąć jej jednego punktu.

Pozew krakowskiej maturzystki jest już w sądzie. Pierwsza rozprawa ma się odbyć w połowie marca. W Polsce nie ma możliwości odwołania się od decyzji Komisji Egzaminacyjnej. Dlatego maturzystka złożyła pozew o naruszenie dóbr osobistych.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Źródło: Radio Zet

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
maturczanin
Matura to bzdura.
m
można
było w jeden dzień więcej się pouczyć....
S
St
Studenciara za 50groszy
S
S.
Maturzystka pozwała komisję? chyba nadziani rozczarowani rodzice.
m
marcin
komu potrzebne są te matury co matura to afera ja skończyłem technikum budowlane a pracuję w hurtowni rybnej i po kiego czorta mi ta durna matura
j
ja
jak Wisława Szymborska dostała za interpretację swojego wiersza 60% to też uważasz, że była niedouczona?
s
staszek
Właśnie dlatego ciesze się, że szkoła dla mnie się skończyła..... teraz wiem o życiu zdecydowanie więcej niż wcześniej i dzięki normalnym układom: szef-pracownik mam zawsze jakiś ruch. Nie pasi mi, mogę się zwolnić. W szkole nauczyciel jest twoim panem życia. Jego humory odbijają się na twoim życiu w bardzo znaczący sposób. Nie ma tak po prostu, że pogadasz z nim. Dla niego często uczeń to gnój i zero, które ma nie pyskować. A uczeń.. w zasadzie może się odwołać, może robić cuda, ale i tak skończy się zwykle na tym, że górą będzie nauczyciel i koniec.

Z drugiej strony niestety dzisiejsza młodzież nauczona jest od rodziców czegoś nieco innego: ostawy roszczeniowej. Niekiedy te roszczenia są po prostu chybione.

Bardzo jestem ciekaw jak wygadały te pytania na których komisja nie zaliczyła.
G
Gie
Gorzej jak się okaże że to nauczyciele w komisji byli niedouczeni :)
S
Stały czytelnik
Trzeba było się UCZYĆ !!!!!!!!!!! :d
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska