To drugi medal dla polskiej reprezentacji w pierwszym dniu finałów ME. Wcześniej po brąz sięgnęły Marlena Karwacka, Urszula Łoś i Nikola Sibiak w sprincie drużynowym.
– Przyznam szczerze, że liczyłam na wolniejszy wynik. Lepiej się w takich odnajduję. Wyścig był szybki, ale typowo ułożył się pod sprinterki. Był finisz, to co lubię najbardziej i mam medal. Przed wyścigiem brałabym taki scenariusz w ciemno – stwierdziła Wielowska w rozmowie z Patrykiem Pancewiczem z TVP Sport.
Mistrzostwa Europy odbywają się na nietypowym, 200-metrowym torze, wybudowanym specjalnie z tej okazji w jednej z hal targowych Messe Muenchen.
