Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mętków. Zaginął Sławomir Cudak. Apel matki: Pomóżcie znaleźć mi syna

Magdalena Balicka
Magdalena Balicka
Od minionego poniedziałku, 14 marca policja i rodzina poszukują zaginionego Sławomira Cudaka ze wsi Mętków pod Babicami.

Silny, wysoki i przystojny, do tego zawsze miły, grzeczny i pomocny dla sąsiadów. Na dodatek nie mógł się opędzić od dziewczyn. 25-letni Sławomir Cudak wyszedł z domu przy ulicy Nadwiślańskiej w Mętkowie w poniedziałek, 14 marca. Do dziś nie wrócił.

Na chłopaka czeka matka Stanisława oraz młodszy, 18-letni brat Stanisław, a także sąsiedzi i przyjaciele rodziny. Modlą się, by Sławek odnalazł się cały i zdrowy.

Świat w czarnych barwach

- Miał depresję. To u nas rodzinne - zalewa się łzami Stanisława Cudak, mama Sławka, dodając pospiesznie, że śmierć jej męża nie miała na to większego wpływu. - Bywało, że potrafił cieszyć się życiem, nie myśleć o zmartwieniach. Czasem jednak zamykał się w sobie, nie widząc sensu w niczym - wyznaje przez łzy.

Sławomir Cudak skończył szkołę w Libiążu. Potem pracował przez chwilę w piekarni w Mętkowie. - Coś mu jednak nie pasowało i odszedł. Już wtedy zaczął widzieć wszystko w czarnych barwach - wyznaje kobieta.

Młodszy brat Sławomira podkreśla, że bardzo mu go brakuje. - Wiadomo, czasem się kłóciliśmy, jak to wśród rodzeństwa bywa, ale rozumieliśmy się bez słów - zaznacza 18-latek. W dniu zaginięcia brata nie podejrzewał, że ten ma jakiś plan. - Przywitaliśmy się rano, zjedliśmy śniadanie, potem poszedłem do szkoły, a on został w domu - relacjonuje. - Gdy wróciłem po południu Sławka już nie było.

- Zostawił dowód osobisty i portfel - wtrąca matka. - Może gdzieś wyjechał, może chciał uciec od problemów - szuka wyjaśnienia pani Stanisława. Zaciska mocno kciuki, błagając Boga, by jej pierworodny nie zrobił sobie nic złego.

Przeszukali okolicę

Strażacy przeczesali okoliczny las wzdłuż i wszerz. Sprawdzili też brzegi Wisły - opowiada pani Alina, sąsiadka z domu obok, dodając, że to dobry znak. Znajdzie się na pewno, wierzy kobieta. Obaj synowie pani Stanisławy często bywają u niej w domu. - Przychodzą do mojego wnuka, czasem poczęstują się, gdy przyrządzę coś pysznego - wyznaje kobieta. Nie może spokojnie patrzeć, jak jej sąsiadka topi smutek w alkoholu.

- Posypała się psychicznie jakiś czas temu i nadużywa. Kocha jednak swoje dzieci ponad wszystko - zaznacza pani Alina. Inna mieszkanka Mętkowa dała na mszę za szczęśliwy powrót do domu Sławka. - Przed nim całe życie. Jakby znalazł jakąś dobrą dziewczynę, pracę, byłby szczęśliwy. Nawet najgorszą chorobę można przezwyciężyć, jeżeli się ma cel w życiu - twierdzi kobieta.

Zaginionego 25-latka szuka też policja. Niestety, na razie jej działania nie przyniosły rezultatu. Mariusz Jurczyk, p.o. naczelnika wydziału prewencyjnego, liczy, że ktoś rozpozna chłopaka ze zdjęcia i da znać. Sławomir Cudak ma 185 cm wzrostu, okrągłą twarz, ciemne oczy i ciemne krótkie włosy. W dniu zaginięcia miał na sobie kolorową kurtkę do pasa, granatowe dżinsy oraz czarne adidasy.

Osoby, które posiadają jakiekolwiek informacje o zaginionym, proszone są o osobisty lub telefoniczny kontakt z Komisariatem Policji w Alwernii. - Dzwonić można na numer stacjonarny 12 283 12 07 oraz alarmowy - 997 - apeluje Mariusz Jurczyk. Obiecuje, że poszukiwania nie zakończą się do momentu aż mężczyzna zostanie odnaleziony. - Sławek, jeśli wyjechałeś, wróć, proszę. Bardzo cię kocham, podobnie jak twój brat - wyznaje matka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska