Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Rodziny ukraińskich żołnierzy w Oświęcimiu
Dla grupy ponad 70 osób, przede wszystkim kobiet, przyjazd do Oświęcimia w ramach akcji "Save Ukrainian Prisoners or War" stanowi jeden z etapów podróży przez kraje Europy do Szwajcarii. Chcą po drodze apelować do światowych organizacji, w tym Międzynarodowego Czerwonego Krzyża o pomoc dla bliskich więzionych przez Rosję.

- Mamy wielką nadzieję, że dzięki temu wsparciu, ci którym udało się przeżyć, będą mogli wrócić do domów - mówiły ukraińskie kobiety w Oświęcimiu, podkreślając, że dotyczy to również cywilów, których wielu trafiło do rosyjskiej niewoli.

Wskazywały na trudną do wyobrażenia skalę okrucieństwa, jakich ich mężowie, synowie, bracia doświadczają z ręki Rosjan. Naocznym ich świadkiem był towarzyszący ukraińskim rodzinom Ilia, ukraiński żołnierz, któremu udało się wydostać z niewoli. Bierze udział w tym przedsięwzięciu, aby powiedzieć światu prawdę o tym, co robi Rosja z ukraińskimi więźniami. - Głód, tortury, poddawanie elektrowstrząsom. Nie traktowali nas jak ludzi - opowiadał Ilia, któremu Rosjanie m.in. przypalali rękę.

Ukraińskie organizacje dokumentują te wszystkie zbrodnie, aby usłyszał o nich też cały świat. Ich skala nie jest do końca znana, podobnie jak liczba Ukraińców w rosyjskiej niewoli, bo agresor ukrywa te dane.

Prośba do światowej wspólnoty z Oświęcimia
Wybór Oświęcimia nie był przypadkowy. Przed spotkaniem w Centrum Dialogu i Modlitwy, rodziny ukraińskich żołnierzy zwiedziły tereny byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau. - Na świecie nie może być już więcej takich miejsc - mówiły Ukrainki.

W spotkaniu wziął udział zastępca prezydenta Oświęcimia Krzysztof Kania, który przypomniał, że oświęcimianie od początku rosyjskiej agresji wspierają Ukrainę, w tym partnerskie miasto Sambor. W tej chwili miasto wraz ze swoimi partnerami z innych krajów jest na etapie opracowania kolejnych dwóch projektów pomocy dla Ukrainy.

Jednym z organizatorów spotkania był Krzysztof Adamski, przedsiębiorca z Oświęcimia, który wraz ze Stowarzyszeniem HOPE Krzysztof Adamski także od 2 i pół roku organizuje i sam jeździ na Ukrainę z transportami humanitarnymi.
Ukrainki wielokrotnie dziękowały za już okazaną pomoc.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Ta droga zmieni Oświęcim. Nowa obwodnica miasta do drogi S1
- Rajd Rowerowy Poznajemy Gminę Oświęcim. Rekordowa frekwencja na trasie
- Cała gama zawodów w oświęcimskim „pośredniaku”. Praca wciąż szuka człowieka
- W Oświęcimiu padła szóstka w Lotto Plus. To szczęśliwa kolektura!
- To może być hit wśród szlaków rowerowych w Małopolsce!
- Międzypokoleniowy piknik w Brzeszczach. Czadu dali Big Cyc i Skolim. WIDEO
