https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mężczyzna zginął pod 130 tonami kukurydzy. Strażacy i koledzy szukali go pół godziny

Andrzej Rajewicz
Kościan: Mężczyzna zginął pod 130 tonami kukurydzy. Strażacy i koledzy szukali go pół godziny
Kościan: Mężczyzna zginął pod 130 tonami kukurydzy. Strażacy i koledzy szukali go pół godziny KP PSP w Kościanie
Do tragedii w jednym z zakładów pod Kościanem doszło w środę późnym wieczorem. W Wonieściu pękł zbiornik z kukurydzą. Ziarno przysypało 58-letniego pracownika. Mężczyzna nie żyje.

58-latek przebywał w okolicach potężnego silosu z kukurydzą. Kiedy mężczyzna stał pod silosem, oderwało się jego dno i tony kukurydzy przysypały mężczyznę.

Natychmiast wezwano służby ratunkowe. Na miejsce zdarzenia przybyło pięć zastępów straży pożarnej. Kiedy okazało się, że prace poszukiwawcze muszą być przeprowadzane ręcznie, wezwano kolejne jednostki. Ostatecznie w akcji brało udział ponad 70 strażaków.

- Po rozmowie z pracownikami młyna ustalono mniej więcej miejsce, gdzie przed zasypaniem widziany był mężczyzna. Musieliśmy używać sprzętu ręcznego m.in. szufli. Przystąpiono do przeszukiwania zwałowiska. Na miejscu był także przewodnik z psem tropiącym - mówi starszy brygadier Andrzej Ziegler, oficer prasowy kościańskiej straży pożarnej.

Około północy podczas tzw. szpilkowania strażacy natrafili na mężczyznę. 58-latka wydobyto spod zwałów kukurydzy. Niestety lekarze stwierdzili zgon.

Więcej: Tony kukurydzy przygniotły 58-latka w Wonieściu - koscian.naszemiasto.pl

ZOBACZ TEŻ:

Pożar na poznańskim Grunwaldzie

Autor filmu: Mateusz Buczkowski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska