Wiadomo - derby!
- Wiemy, jaki czeka nas w niedzielę mecz, dlatego jest pełna mobilizacja w naszych szeregach -zapewnia obrońca krakowian. - Na pewno pojedziemy na to spotkanie, by wygrać. Każde zwycięstwo dodaje nam pewności siebie. Najważniejsze, że porażka z Wisłą Płock nie wybiła nas z rytmu i znowu wygrywamy. Musimy mieć dużo pokory w sobie i chcemy bardzo dobrze przepracować ten tydzień.
Młody obrońca Cracovii wie, że wszyscy żyją już meczem z Wisłą. Nie inaczej reaguje szatnia Cracovii.
- Oczywiście, że temat derbów już się w szatni pojawił – zapewnia piłkarz. - Możemy się pocieszyć wygraną z Zagłębiem, ale będziemy się skupiać na kolejnym meczu. Czy to derby, czy nie, trzeba wygrywać. Jesteśmy bardzo zmotywowani, by to zrobić.
Helik nie był zagrożony pauzą z powodu żółtych kartek, ale czterech jego kolegów mogłoby nie zagrać w kolejnym meczu, gdyby przewinili w tym ostatnim.
- Cieszymy się, że nikt nie musi pauzować i do meczu przystąpimy w najmocniejszym składzie – mówi Helik.
Liczą na swoich kibiców
Piłkarze „Pasów” muszą pamiętać o tym, że trzy ostatnie mecze derbowe zakończyły się ich porażkami. Co na pewno powoduje niecierpliwość u kibiców Cracovii.
- Na pewno u nas też – twierdzi defensor. - Chcemy wygrać, ale nie możemy dać się ponieść emocjom, że to jest spotkanie derbowe, a nie wygraliśmy ostatnich meczów z Wisłą. To już jest za nami, skupiamy się na tym, co nas czeka. Dobrą postawą w meczu możemy to zmieniać. Wolę grać derby u siebie, lepiej jest grać przy własnej publiczności, przy dopingu, który niesie i pomaga, ale wiem, że nasza liczna grupa kibiców się wybiera i liczę na nich. Tak czy inaczej, boiska wszędzie są takie same.
Tak cieszyli się kibice Cracovii z wygranej [ZDJĘCIA]
Przyjemnie trenować na naturalnym boisku
Helik podkreśla, że trenuje się teraz znacznie przyjemniej niż jeszcze niedawno, bo piłkarze przeszli wreszcie na naturalne boiska, nie muszą się męczyć na sztucznych nawierzchniach.
- Sztuczne murawy są dobre, ale dają inne odczucia dla stawów i mięśni – mówi defensor Cracovii. - To przejście też nie jest proste, dlatego dobrze, że wygraliśmy. W zmianie najtrudniejsze jest czucie piłki, bo sztuczna murawa jest idealnie gładka, a nasze boisko jeszcze potrzebuje trochę czasu by dojść do perfekcji. Inne jest też hamowanie.
„Pasy” w poprzedniej kolejce straciły trzy punkty, ale ostatnio wyciągnęły wnioski z tamtej porażki. Nie rzuciły się na rywala na hurra, tylko spokojnie czekały. Helik podkreśla, że Cracovia rozegrała ten mecz bardzo mądrze.
- Wiedzieliśmy, że do tego meczu musimy podejść ze spokojem, nie zwariować po tej ostatniej porażce – mówi Helik. - Byliśmy pewni siebie, dlatego staraliśmy się realizować swoje założenia.
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
10 Years Challenge. Zobacz, jak zmienili się piłkarze Cracovii
Derby Krakowa. Blaski i cienie meczów Wisły i Cracovii
Zjawiskowa żona piłkarza Sandecji ZDJĘCIA