https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy dzielnicy Kosarzyska chcą oderwać się od Piwnicznej-Zdroju

Anna Oskierko
Kosarzyska mogą odłączyć się od miasta i zostać oddzielną wsią najwcześniej w styczniu 2016 roku
Kosarzyska mogą odłączyć się od miasta i zostać oddzielną wsią najwcześniej w styczniu 2016 roku wizualizacja/Małgorzata Gajewska
Ostatnie zebranie mieszkańców dzielnicy Kosarzyska nie pozostawiło złudzeń. Chcą oderwać się od Piwnicznej-Zdroju. Władze miasta podchwyciły temat. Tym bardziej że na tym rozwodzie skorzystać mogłyby obie strony. W przypadku miasta chodzi o powiększenie budżetu o ponad milion złotych rocznie. Sprawa ma zostać podjęta podczas najbliższej sesji.

- Popieram tę inicjatywę - zapewnia Adam Musiał, przewodniczący Rady Miasta i Gminy Piwniczna, który także jest mieszkańcem Kosarzysk.

Przewodniczący Musialski przyznaje jednak, że trudno będzie wyznaczyć konkretne granice Kosarzysk, gdyż podział na osiedla jest zwyczajowy i dość umowny. Nie istnieją nawet mapy dokładnie określające ten podział.

Gra jest jednak warta świeczki. Zmiana statusu Kosarzysk z osiedla miejskiego na wieś będzie niosła za sobą korzyści finansowe.
- Wieś zyska przede wszystkim większą subwencję oświatową, około 150 tysięcy złotych rocznie dla szkoły podstawowej - mówi Ewa Liber, mieszkanka Kosarzysk i radna miasta i gminy Piwniczna, która pełni funkcję prezesa zarządu osiedla Kosarzyska. - Zyskaliby także rolnicy. Jeśli zostaniemy wsią, mieszkańcy dostaną specjalne dodatki dla gospodarstw z terenu wysokogórskiego.

Na odłączeniu Kosarzysk zyskałaby także Piwniczna, która stałaby się miastem poniżej 5 tys. mieszkańców. To pozwoliłoby miastu starać się o fundusze zewnętrzne i korzystać w większym zakresie z programów unijnych, które są adresowane do mniejszych miejscowości. Piwniczna mogłaby liczyć również na większą subwencję oświatową.

- Mowa nawet o 1,1 mln zł dodatkowo w skali roku - mówi zastępca burmistrza Tomasz Kmiecik. Wiceburmistrz informuje, że w sprawie procedury zmiany statusu Kosarzysk konsultował się już z pracownikami działu organizacji Urzędu Wojewódzkiego.
Ostateczna decyzja o odłączeniu Kosarzysk jeszcze nie zapadła. Jak podaje Tomasz Kmiecik, nawet jeśli większość mieszkańców opowie się za utworzeniem wsi, ze względu na długotrwałe procedury administracyjne, najwcześniej będzie można przeprowadzić podział dopiero w styczniu 2016 r.

Przewodnicząca Ewa Liber informuje, że w najbliższym czasie są planowane kolejne konsultacje społeczne z mieszkańcami Kosarzysk, którzy po zdobyciu szczegółowych informacji na temat skutków zmiany osiedla w wieś mogliby zmienić zdanie.
- Kiedy odłączenie stało się bardziej realne, ludzie zaczęli zdawać sobie sprawę, że zmiana statusu osiedla spowoduje konieczność wymiany dokumentów, wprowadzenia zmian do ksiąg wieczystych. To może niektórych zniechęcić - zauważa Ewa Liber.

Na terenie Kosarzysk zameldowanych jest ok. 1260 mieszkańców, w tym ponad 800 dorosłych. Gdy cztery lata temu przeprowadzono sondaż, ankiety wypełniło 550 mieszkańców. 537 osób spośród nich opowiedziało się za odłączeniem od miasta.
- Sprawa utworzenia wsi Kosarzyska zostanie omówiona na najbliższych komisjach rady miasta i gminy - mówi Tomasz Kmiecik, zastępca burmistrza Piwnicznej. - Jeśli mieszkańcy Kosarzysk opowiedzą się za zmianą granicy miasta, wówczas rada wystąpi do wojewody z wnioskiem o podział. Ostatczną decyzję w tej sprawie podejmie Rada Ministrów.

Jestem z Kosarzysk

Kosarzyska zawsze były odrębne

Danuta Szaflarska, znakomita polska aktorka urodzona w Kosarzyskach:
Nie dziwię się pomysłowi odłączenia Kosarzysk od Piwnicznej-Zdroju. To zawsze było osiedle o dużej odrębności. We wszystkich dawnych dokumentach jako miejsce urodzenia podawałam zawsze właśnie Kosarzyska, a nie Piwniczną. Do miasteczka jeździło się do kościoła, bo gdy tam mieszkałam, Kosarzyska nie miały parafii, odwiedzało się jarmarki, robiło zakupy w sklepie. Tak się mówiło: mieszkam w Kosarzyskach, mój dom jest w Kosarzyskach.

Czy i w twojej dzielnicy mieszkańcy myślą o oderwaniu się od miasta? Wypowiedz się w komentarzu pod tekstem.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wesoły
Jestem mieszkańcem Kosarzysk. Razem z żoną , nie posiadamy hektarów, więc baranów paś nie będziemy. Nici z dotacji. Mamy troje dorosłych dzieci na studiach. Pytam się więc, kto zapłaci za wymianę:
Pięciu dowodów, pięciu praw jazdy, pięciu paszportów, pięciu legitymacji, itd pięciu. Proszę niech mnie koś oświeci, a z chęcią poprę inicjatywę przejścia osiedla Kosarzyska z miasta na wieś.

"Na terenie Kosarzysk zameldowanych jest ok. 1260 mieszkańców, w tym ponad 800 dorosłych. Gdy cztery lata temu przeprowadzono sondaż, ankiety wypełniło 550 mieszkańców. 537 osób spośród nich opowiedziało się za odłączeniem od miasta."
Ps. Z czego tylko 20-30 posiada grunty rolne na, które mogłyby otrzymać dotacje.
Wielki interes - Kosarzyska dostają 150tys dotacji na szkołę, a Piwniczna miasto "nawet o 1,1 mln zł dodatkowo w skali roku - mówi zastępca burmistrza Tomasz Kmiecik."
Dobre.
S
Smutna
Niestety, pomysłowi od początku towarzyszy wielka dezinformacja i brak rzetelnego podejścia. Szkoda, że za pierwszym razem się nie udało. Przykład sąsiedniej Szczawnicy pokazuje, że było warto.
s
sądeczanka /była/
W swojej młodości miałam chłopaka z Kosarzysk ,a nie z Piwnicznej .Kosarzyska były odrębną wsią a nie dzielnicą Piwnicznej .Odłączcie się stać Was na to aby poradzić sobie.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska