https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Łapczycy mają dość tirów! Grożą blokadą "czwórki"

Małgorzata Więcek-Cebula
Jerzy Raczyński prezentuje jedno z dziesiątków pism, które w sprawie Łapczycy wysłano do Warszawy
Jerzy Raczyński prezentuje jedno z dziesiątków pism, które w sprawie Łapczycy wysłano do Warszawy Małgorzata Więcek-Cebula
Są zdeterminowani i gotowi do walki o swoje. Mieszkańcy Łapczycy, w której tydzień temu doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem tira i busa, planują blokadę "starej czwórki". Mają już dość życia obok drogi, przez którą codziennie przejeżdża kilka tysięcy olbrzymich samochodów. Zanim jednak dojdzie do blokady, na przyszłą niedzielę zaplanowali spotkanie z posłami, przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz ministrami. Wczoraj, podczas wszystkich nabożeństw, o zebraniu informował proboszcz tamtejszej parafii.

Wypadek w Łapczycy: zderzenie busa i ciężarówki [ZDJĘCIA]

Gdy z ambony padało zaproszenie na spotkanie, drogą oddaloną o kilkanaście metrów od świątyni, jechał tir za tirem. - My już dłużej tak nie możemy żyć. Podchodzą do mnie matki i błagają, by coś z tym zrobić, bo boją się o życie dzieci - mówi Jerzy Raczyński, sołtys wioski.

W tej sprawie mieszkańcy, wspierani przez samorząd, zrobili już wiele. To dziesiątki, jeśli nie setki pism, które od wielu lat kierowane są do GDDKiA. Wszystkie łączy jeden postulat. - Chcemy tylko, aby te tiry przestały jeździć obok naszych domów - mówi Zofia Wójcik z Łapczycy.

Przez wiele lat mieszkańcom obiecywano, że stanie się tak, gdy zostanie wybudowana obwodnica wioski. Były już nawet plany i konkretne terminy zakończenia jej budowy. Inwestycja jednak nawet nie ruszyła. Poprawę miała przynieść autostrada. Gdy oddawano ją do użytku rok temu, mieszkańcy Łapczycy bardzo się cieszyli. Z czasem jednak okazało się, że to przedwczesna euforia, bowiem drogą szybkiego ruchu nadal nie mogą jeździć pojazdy o masie powyżej 12 ton.

Takie rozwiązanie wywalczyli samorządowcy z Tarnowa, którym olbrzymie samochody jadące autostradą blokowały wjazd do miasta i dojazd do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.

Zakaz ma obowiązywać do końca 2014 roku, czyli do czasu wybudowania kolejnego odcin-ka autostrady do Dębicy. Tak długo nie chcą jednak czekać mieszkańcy Łapczycy. Wypadek z ubiegłego tygodnia, w którym zginął 10-letni chłopiec, a 16 osób zostało rannych, stał się kolejnym - tym razem tragicznym - argumentem w tej walce. Do tego doszło jeszcze jedno zdarzenie z udziałem tira, które miało miejsce w Jadownikach. Także w ubiegłym tygodniu olbrzymi samochód zabił mężczyznę, który naprawiał samochód przy "czwórce". - Gdyby nie te tiry, do tych wypadków w ogóle mogłoby nie dojść - przekonuje Jerzy Raczyński. Sołtys wioski razem z jej mieszkańcami chce w niedzielę zapytać gości, co zrobią, by poprawić bezpieczeństwo mieszkańców. Na zebranie zaproszono wszystkich - bez względu na opcję polityczną - parlamentarzystów działających w rejonie Bochni, Wieliczki i Brzeska. - Chcemy ich skłonić do tego, aby używając wszelkich możliwych form nacisku politycznego doprowadzili do pełnego wykorzystywania autostrady A-4 Szarów - Tarnów, w tym także dla samochodów ciężarowych powyżej 12 ton - mówi Stanisław Bukowiec, zastępca wójta gminy Bochnia. Jeśli nie uda się ich nakłonić, mieszkańcy Łapczycy jeszcze we wrześniu zablokują "czwórkę".

Wiedzą jak
Zaplanowana na wrzesień blokada drogi w Łapczycy nie będzie pierwszą w historii tej wioski
W czerwcu 2009 roku mieszkańcy zablokowali drogę. W efekcie tego protestu GDDKiA zdecydowała się na modernizację "czwórki" w Łapczycy (wcześniej odcinek drogi przebiegającej przez wioskę nie był przewidziany do poprawki w ramach inwestycji obejmującej całą K-4). Po blokadzie rozpisano też przetarg na budowę obwodnicy Łapczycy.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
obserwator
Wiele osób kojarzy wjazd do Tarnowa z A4 Al. Jana Pawła II tylko z kierunkiem od Krakowa. Dla osób niezorientownych: Al. Jana Pawła II jadą nie tylko auto zjeżdżajace z A4, ale także te od strony Warszawy, Kielc (a jest ich b. dużo), a także do swoich bloków chcą się dostać mieszkańcy znajdujących się tu osiedli. Jest ich znacznie więcej, niż ludzi mieszkajacych przy E4 w łapczycy, Bochni itd. Może trochę więcej policji z radarami w celu "utemperowania" kierowców mknących ciężarówek.?!
g
gość
Mieszkańcy miejscowości zamierzajacych blokować zapominają, albo nie wiedzą, że Al. Jana Pawła II jadą nie tylko auta zjeżdżające z A4, ale takżę, te jadące od strony Warszawy, Kielec (wcale nie jest ich tak mało!), poza tym w tej części miasta mieszka też parę tysięcy ludzi, którzy chcą dostać sie na swoje osiedla, a nie jest to łatwe. Zapraszam do Tarnowa na AL. Jana Pawła II.
D
Dociekliwy
Nie każde auto ciężarowe to TIR. Rozumiem zagrożenie ze strony pojazdów ciężarowych, ale nie widzę na MAN-ie odspowiedzniego oznaczenia tj. niebieskiej tabliczki z białym literowym skrótem TIR . Jak czytam sprawcą wypadku jest kierowca autobusu, ktory zjachał na przeciwny pas ruchu. Faktycznie warto ukarać kierowcę ciężarówki i pozbawić go pracy.
D
Dolot
Jeśli Tarnów ma przyjmować pojazdy powyżej 12 ton, to niech Brzesko i Bochnia również nie zakazują wjazdów dla tego typu pojazdów na "swoich" węzłach. Dlaczego Tarnów ma być ukarany za to, że za własne pieniądze wybudował łącznik i teraz w związku z tym natężenie ruchu miałoby przenieść się z Łapczycy do centrum Tarnowa. GDDKiA miała wystarczająco dużo czasu na to, by zrobić wschodnią obwodnicę Tarnowa łączącą północną obwodnicę w ciągu A4 - węzeł Tarnów Północ z obwodnicą południową (DK 4[94] i 73) .
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska