Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.
- Czekaliśmy na poprawienie bubla, tymczasem w dziury wlano jakąś emulsję asfaltową, której kawałki można gołą ręką oderwać - oburza się pan Mirosław, mieszkaniec domu przy ul. Mazaniec.
O tragicznym stanie powiatowej drogi łączącej Olkusz i Bukowno pisaliśmy w marcu. Po zimie mieszkańcy zaalarmowali redakcję, że asfalt na ul. Mazaniec popękał, a między krawężnikami i jezdnią pojawiły się szerokie na dwa centymetry szczeliny. Sprawa była o tyle szokująca, że modernizacja nawierzchni tej ulicy zakończyła się kilka miesięcy wcześniej.
Na ul. Mazaniec od 2009 r. modernizowano kanalizację. Problemy sprawiał zarówno wykonawca tych prac, jak i firma Drog-bud, odpowiedzialna za remont nawierzchni jezdni. Przedsiębiorstwo jest w stanie upadłości i choć prace remontowe zakończyły się jesienią, formalnie kontrakt na wykonanie robót nie został sfinalizowany.
- Pęknięcia były spowodowane wysokim poziomem wód gruntowych w tym rejonie, które zamarzając zimą rozsadziły nawierzchnię - twierdzi Paweł Pacuń, dyrektor Zarządu Drogowego w Olkuszu. Zaznacza, że wykonawca robót nie miał z tymi pęknięciami nic wspólnego, wykonał prace prawidłowo. - Niestety, nie byliśmy w stanie przewidzieć tych kłopotów. Podczas remontu wykonaliśmy dodatkowy drenaż, który miał odwodnić podbudowę ulicy - mówi Pacuń.
Teraz w szczeliny w asfalcie oraz pomiędzy krawężnikami i jezdnią wlana została na gorąco specjalna masa bitumiczna. - To powinno wystarczyć. Szkoda było niszczyć tak dobrą drogę, spełnia ona wymogi bezpieczeństwa, a nawierzchnia jest równa - zaznacza Pacuń.
Na remont wydano jedynie 700 zł. - Obawiam się, że to działanie jest bardzo powierzchowne i na jezdni pojawią się kolejne pęknięcia. Może należy pomyśleć o kompleksowym rozwiązaniu problemu - sugeruje radny Łukasz Kmita, który również interweniował w tej sprawie.
Co jeśli zimą asfalt znów popęka? - Mam nadzieję, że problem nie powtórzy się - ucina Pacuń i dodaje, że martwić się będzie dopiero, gdy pojawią się pęknięcia.
Ten scenariusz jest bardzo prawdopodobny. Usterki na drogach powiatu olkuskiego, jak na złość, pojawiają się po każdym remoncie. Napraw wymagała już "bydlinka" i al. Tysiąclecia w Olkuszu. Ta seria bubli sprawia, że olkuszanie zaczynają podejrzewać rodzimych drogowców o brak umiejętności.
Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!
Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!