https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Starego Sącza domagają się budowy ronda

Stanisław Śmierciak
Takie wypadki zdarzają się często na feralnym skrzyżowaniu drogi lokalnej i krajowej w starosądeckich Cyganowicach
Takie wypadki zdarzają się często na feralnym skrzyżowaniu drogi lokalnej i krajowej w starosądeckich Cyganowicach Stanisław Śmierciak
Mieszkańcy Starego Sącza domagają się budowy ronda na obwodnicy tego miasta. Lokalne władze uzgadniają już swój udział w budowie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Wierzą, że tylko tak można powstrzymać serię śmiertelnych wypadków na skrzyżowaniu drogi do Cyganowic i Popowic.

Niebezpieczne miejsce jest blisko stacji paliw przy drodze krajowej Nowy Sącz - Piwniczna-Zdrój. Ruchliwa trasa przecina tutaj lokalny trakt z centrum Starego Sącza do dzielnicy Cyganowice i wsi Popowice. Zaledwie kilka dni temu znów doszło tam do śmiertelnego wypadku. Zginęła 50-letnia rowerzystka potrącona przez samochód jadący obwodnicą. Siła uderzenia wyrzuciła ją aż na kilkadziesiąt metrów. Tam, gdzie upadła, teraz płoną znicze i leżą kwiaty.

- Mieszkam w pobliżu i widzę, co tam się dzieje - mówi Ewa Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta w Stary Sączu. - Nie ma tygodnia bez kilku rozbitych aut, a miesiąca bez przynajmniej jednego groźnego wypadku. W krótkim czasie zabite zostały przynajmniej cztery osoby.

Starania samorządu o poprawę bezpieczeństwa na feralnym skrzyżowaniu spowodowały ustawienie przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad sygnalizatora z ostrzegawczo pulsującym światłem. Zanim jednak uruchomiono sygnalizację, samochody dwukrotnie ją zniszczyły.

- Uzupełniamy dokumentację ronda przekazaną krakowskiemu oddziałowi GDDKiA - ujawnia wiceburmistrz Starego Sącza Kazimierz Gizicki. - Chcemy finansować projekt przebudowy skrzyżowania na rondo. Wykupimy też niezbędny teren, by rondo powstało już w przyszłym roku.

W oddziale GDDKiA w Krakowie odpowiedzialni urzędnicy i rzecznik mieli już wczoraj urlopy na długi weekend. "Gazeta Krakowska" uzyskała jedynie potwierdzenie, że kwestia budowy ronda na starosądeckiej obwodnicy jest analizowana.
Starosądeczanie przyznają, że wina za wypadki na "skrzyżowaniu śmierci" jest po stronie miejscowych. - Nasi kierowcy jadący lokalną drogą nie respektują, niestety, znaków "stop" przed przecięciem krajówki - mówi Maciej Zieliński, ojciec popularnej aktorki Katarzyny Zielińskiej.

Podobnie jak sprzedawczyni z pobliskiej stacji paliw, przekonuje, że tylko rondo wymuszające ograniczenie prędkości poprawi bezpieczeństwo na skrzyżowaniu.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
tit
rondo nie załatwi sprawy tylko rozwaga kierowcy w jakiej sytuacji się zachować nic ino nastawiać ronda fotoradary policje straż miejską straż gminą straż graniczna i czerpać korzyści
s
sądeczanka /była/
Kawałek prostej bez zabudowań i ludzie tracą głowę , kierowcy jadą zbyt szybko i z drogi podporządkowanej wręcz nie można wyjechać czy tam przejść na drugą stronę JEDYNIE RONDO MOŻE WYHAMOWAĆ TYCH CHOJRAKÓW czasem zdarzy się kierowca na środku ronda ale innym nie zagrozi ,może słupa zetnie aż przyzwyczają się jak u nas w Brzesku.
s
starosądeczanin
Rondo jest potrzebne, nie ulega wątpliwości. Kilkanaście wypadków drogowym w tym śmiertelnym w tym miejscu do za dużo. Dlatego trzeba najszybciej rozpocząć pracę budowy innego rozwiązania.
S
Sądeczok
W Sączu kilka rond już jest. Szczególnie znane jest to pod Białym Klasztorem. Niby zwykłe rondo, ale kierowcy tam głupieją.
s
starosądeczanka
a najlepiej to postawić radar i ograniczyć prędkość
s
starosądeczanka
jestem za bdową ronda,napewno poprawi to bezpieczeństwo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska