Przy kapliczce rodziny Załęskich w Stróżówce, u stóp obrazu Matki Bożej Tuchowskiej spotkały się cztery pokolenia mieszkańców wsi. To tradycja, że na przełomie maja i czerwca co roku gromadzą się tutaj, by podczas uroczystej mszy świętej prosić o urodzaje oraz ochronę od klęsk suszy, powodzi czy gradobicia. W tym roku uroczystość miała wyjątkowy charakter. Mszę świętą odprawił bowiem młody kapłan, rodak ks. Kamil Bambrowicz. Po mszy i nabożeństwie czerwcowym udzielał zebranym prymicyjnego błogosławieństwa. Na koniec gospodarze miejsca ugościli zebranych domowymi wypiekami.
Gorlice. Ta kapliczka to wotum za bezpieczny powrót z łagru
Studnie głębinowe kopać tak jak w lewackich Niemczech. A nie jakieś tam wierzenia, już się modlili o pokój w 39 to 17% ludzi w Polsce wyrżnęli, dobra rozkradli, dziołchy zgwałcili, tak się modlili.
B
Bóg ma was w dudzie
Tak to świetny news. Dlaczego tylko przebierańcy zamiast modlić się o własne zdrowie popylają do lekarzy?