Do zdarzenia doszło 11.07 br. około godziny 14 w Wielmoży (gm. Sułoszowa). Do jednego z mieszkańców zadzwonił telefon. W słuchawce odezwała się kobieta, która podawała się za policjantkę. Oszustka poinformowała swojego rozmówcę, że jego syn spowodował wypadek, w którym zginęła piesza. Kobieta w taki sposób prowadziła rozmowę, że mężczyzna nie zorientował się, iż ma do czynienia z oszustką. Fałszywa „policjantka” dokładnie instruowała swego rozmówce o kolejnych etapach postępowania. Poinformowała również, że po pieniądze zgłosi się kobieta. 77-latek wyszedł z domu i w umówionym miejscu przekazał kobiecie 60 tysięcy złotych. Dopiero po powrocie do mieszkania, gdy skontaktował się z rodziną zrozumiał, że został oszukany.
Kilka minut później, kobieta w podobny sposób próbowała oszukać jeszcze inną osobę. Tym razem chciała wyłudzić 15 tysięcy złotych. Do transakcji jednak nie doszło bowiem oszustka zorientowała się, że rodzina może coś podejrzewać i prawdopodobnie nie osiągnie swojego celu. 30-latka oddaliła się z miejsca. W ślad za nią podążyli członkowie rodziny. Gdy rodzina ujęła 30-latkę, na miejsce jednocześnie przyjechali policjanci z Wolbromia, którym przekazano oszustkę. Mundurowi zatrzymali kobietę (mieszkankę Krakowa) i zabezpieczyli pieniądze pochodzące z przestępstwa. 60 tysięcy złotych wkrótce wróci do właściciela.
Sprawa wyłudzeń ma charakter rozwojowy. Policjanci ustalają, czy 30-latka mogła dokonać jeszcze kilku innych oszustw.
Follow https://twitter.com/gaz_krakowskaWIDEO: Poszukiwani przez policję z Małopolski
Źródło: Gazeta Krakowska