Hej TY reaguj!
Hejt – jak pandemia
Żyjemy w okrutnych czasach. Hejt to zmora, patologia, a także choroba cywilizacyjna. Żywi się nienawiścią, poczuciem bezkarności, brakiem wrażliwości i odpowiedzialności. Wklepujemy „słowa” do komputera i „zapominamy” o nich. One jednak idą w świat, ranią, kaleczą i… zabijają. Hejter jest najczęściej anonimowy. Ofiara – zawsze ma imię, nazwisko, rodzinę. I najczęściej kilkanaście lat. Bo jest to zjawisko, które najczęściej dotyka młodych, a nawet bardzo młodych ludzi.
Południowa Polska - ginie 16-letni chłopak dźgnięty nożem po tym, jak w ostrej sprzeczce stanął w obronie ojca, który został wcześniej upokorzony. Centralna Polska - odbiera sobie życie 15-letni uczeń renomowanego liceum, który przez długi czas był nękany i wyśmiewany przez rówieśników. Zachodnia Polska 16-latka podejmuje próbę samobójczą po tym, jak stała się ofiarą hejtu. Niestety, takich przykładów, które wskazali organizatorzy akcji, można podać o wiele więcej. Czy z problemem hejtu mierzymy się dopiero wtedy, gdy na swojej drodze widzimy kondukt towarzyszący w ostatniej drodze hejtowanym, gdy bierzemy udział w białym marszu?
- Każdy z młodych ludzi styka się z hejtem, jeśli nie jako ofiara, to na pewno jako jego świadek. Potrzebna jest przede wszystkim zmiana kultury wyrażania i odnoszenia się do siebie w internecie. Musimy sobie uświadomić, że zgłaszanie hejterskich komentarzy, czy odpowiadanie na nie ze zdecydowanym sprzeciwem, to jest pierwszy sposób walki z hejtem. Ktoś może powiedzieć: „ale mój głos nie ma znaczenia”, ale jeśli zdecydowanie „nie” powie kilka tysięcy osób, to już będzie miało ogromne znaczenie – podkreśla Aleksandra Adamiec, psycholog, która była odpowiedzialna za mocno zaskakujący program akcji „AkcjaRElacja HejTY reaguj!”
Ambasadorem akcji został Hubert Pietrus, nauczyciel wychowania fizycznego w jednej z krakowskich szkół średnich. Dlaczego?
- Hejt jest nowotworem XXI wieku, który drąży młodzież. Moim zdaniem młodzi ludzie zasługują na pomoc i jest to moje osobiste wyzwanie, by przeciwdziałać temu paskudnemu zjawisku. Jeśli w Krakowie, na największej hali sportowo-widowiskowej w kraju spotkało się osiem tysięcy młodych ludzi, by rozmawiać o hejcie, to znaczy, że jest zapotrzebowanie na mówienie o tej tematyce. I rozumieją to władze samorządowe, nauczyciele, rodzice, jak i sami uczniowie. Moja rada dla młodzieży jest prosta: – Nie czekajcie, nie obserwujcie – reagujcie! Być może ofiara hejtu sama nie zgłosi się o pomoc, ale czeka na Twoje wsparcie, dlatego „Hej, Ty, Reaguj! - głos Huberta Pietrusa bardzo mocno wybrzmiał.

Hej, Ty, Reaguj! - hejt nawet w oktagonie
Krew i brutalna siła. Wielkie emocje i show. To z tym najczęściej kojarzy się oktagon, klatka, w której odbywają się krwawe pojedynki MMA. I w Tauron Arenie również mieliśmy oktagon, w którym potężna, zamaskowana, bezimienna siła chciała zetrzeć w proch rozkwitające młode życie…
Tutaj też padały „ciosy”. To były słowa, które na co dzień pojawiają się w mediach społecznościowych, które ranią, doprowadzają do depresji, a nawet śmierci. Każde złe słowo jest jak potężne uderzenia, które trafia w najczulsze, najdelikatniejsze struny… Jaki był wynik tego starcia? Na to pytanie odpowiedzą wszyscy, którzy tak licznie 15 kwietnia zabrali się w Tauron Arenie. Za sprawą rad oraz konkretnych technik, które usłyszeli, na pewno będzie im łatwiej przeciwstawić się hejtowi.
- Z naszym hasłem „Hej, Ty, Reaguj!” chcemy dotrzeć do jak największej liczby młodych ludzi. Chodzi nam o to, aby nie byli obojętni na hejt wokół nich, żeby go dostrzegali i umieli reagować w sposób konstruktywny, empatyczny. Najważniejsze, by nie zostawiali innych samym sobie – nie ukrywa Jacek Fereńczuk, prezes Fundacji #DOBRYhasztag, a jednocześnie organizator spotkania w Krakowie.
- Problem hejtu może dotknąć każdego z nas. Wśród osób zaangażowanych w ten projekt są rodzice, którzy obserwowali hejt w otoczeniu swoich dzieci. Dołączyli do nas w oparciu o głębokie przekonanie o potrzebie organizacji takich wydarzeń i powiedzenia „stop” hejtowi - dodaje.
„Jeśli jesteście świadkami hejtu mówcie o tym rodzicom, pedagogom i nauczycielom. Nie starajcie się załatwić tego sami - ważne jest to, aby dzielić się z innymi tym, z czym się borykacie” - ten apel wielokrotnie wybrzmiał w Krakowie. W tej, jakże potrzebnej akcji, wzięli udział także znani, działający w mediach społecznościowych influencerzy.
- Mówi się, że walka z hejtem jest jak walka z wiatrakami, ale to nieprawda. Każdy nasz ruch w kierunku wykluczenia hejtu z przestrzeni społecznej ma znaczenie. To co mówiłam dziś do młodych ludzi było powiedziane z serca i wierzę, że przyczyni się do zmiany. Pokazałam, że zawsze trzeba wyznaczać granice. Jeśli ktoś hejtuje mnie w mediach społecznościowych od razu to zgłaszam, usuwam takie komentarze i blokuje użytkowników. Nie wstydzę się tego, bo moja psychika jest dla mnie najważniejsza. Ignoruję hejt, bo wtedy hejter „umiera” – zaznacza Ewa Zawada.
O czym marzy?
- Istotne jest, aby lekcje na temat hejtu odbywały się w każdej szkole, bo ten problem może dotknąć każdego - stwierdziła. Podkreśliła też znaczenie pozytywnych komentarzy. – Mogą być ratunkiem - dodała.
Na scenie w Tauron Arenie rolę walki z hejtem podkreślali również m.in. Grupa Thunder, czyli Szymon „Szumi” Szumniak, Jakub „Glencu” Glenc, Oskar „Oski” Haracz, a także Arkadio i Bartek Wasilewski, Karolina Leszko i Aleksander Cent. O odpowiedni wydźwięk akcji zadbali zaś Zguta (Marta Zgutczyńska), Kacpa (Kacper Lachowicz) i Tito (Rafał Kryla).
Nic więc dziwnego, że uczestnicy spotkania wspólnie razem wykrzyczeli: „Hej, Ty, REAGUJ!”. Nie bądźmy zatem obojętni. Reagujmy - o tym to była ta niezwykła, pierwsza taka lekcja w Krakowie. Może w ten sposób uda się uratować czyjeś życie.

„Hej, Ty, REAGUJ!” – nie tylko w Krakowie
- Jesteśmy świadkami czegoś zupełnie wyjątkowego, bo największej lekcji w historii naszego kraju. Młodzież reaguje bardzo żywiołowo i jest zaangażowana, a to klucz byśmy mogli razem przeciwdziałać zjawisku, które ma ogromne konsekwencje dla zdrowia psychicznego i życia. Dziś w Krakowie powiedzieliśmy hejtowi zdecydowane „NIE”! – zaznaczył Aleksander Miszalski, prezydent Krakowa.
Aleksandra Adamiec dodała: – Często bagatelizujemy mowę nienawiści i traktujemy ją jako normę. My na to się nie zgadzamy! Dlatego nasze wydarzenie ma przede wszystkim pokazać młodym ludziom jak przeciwstawić się hejtowi w sposób mądry. Chcemy mówić do nich ich językiem, a jednocześnie skalą wydarzenia przemówić do osób odpowiedzialnych za edukację, by podjęli realne, skuteczne działania w obszarze walki z tymi niezwykle niebezpiecznymi zjawiskami.
Na zaproszenie fundacji, władz Małopolski i miasta Kraków, odpowiedziało blisko osiem tysięcy uczniów szkół ponadpodstawowych.
- To sygnał, że szkoły, pedagodzy, rodzice, samorządy, instytucje, ale i uczniowie, nie tylko zauważają problem, ale chcą się z nim zmierzyć. Natomiast odpowiedzialność za walkę z hejtem w sieci leży na każdym z nas. Pamiętajmy jednak, że przestrzenią dla hejtu są platformy społecznościowe, które w rzeczywistości są produktem, na którym zarabiają ich właściciele. Żeby zmienić ich politykę działania, niezbędne są zdecydowane działania ze strony rządu. Nie ma w tej chwili ważniejszego tematu niż dobro młodzieży. Autostrad mamy wiele, infrastruktura może poczekać – priorytetem powinno być zdrowe psychicznie społeczeństwo, a to osiągniemy poprzez zwrócenie się w stronę potrzeb młodych ludzi – zaznaczył Rafał Sonik.
- To lekcja tego jak przeobrazić swoje poglądy na temat tego, co nieraz zaczyna się niewinnie, a kończy tragicznie. Keanu Reaves natchnął mnie ostatnio taką wypowiedzią „Nie chcę żyć w świecie, w którym dobroć jest słabością. Chcę żyć w świecie, w którym dobroć jest siłą”. I każdy musi zapytać samego siebie w samotności, czy chce być częścią świata hejtu? Czy chce posługiwać się hejtem? Czy chce być hejtowany? Sam siebie – odbicia w lustrze. Niewiele osób przyzna, że chce żyć w takim świecie - dodał krakowski filantrop.
Fundacja #DOBRYhasztag kolejne takie wydarzenia zorganizuje 24 kwietnia w Olsztynie.
