Z Kraków Airport do Genewy
Genewa – nie tylko biznes
- Otwarcie nowej trasy to odpowiedź na rosnące zainteresowanie kierunkami biznesowymi. A to połączenie jest szczególnie ważne, ponieważ już teraz, pomimo braku bezpośredniego rejsu pomiędzy Krakowem a Genewą nad Jezioro Genewskie podróżuje - korzystając z oferty przesiadkowej - około 20 tysięcy pasażerów rocznie – podkreślił Łukasz Strutyński, prezes zarządu Kraków Airport.
Warto wspomnieć, że easyJet latał już z Krakowa do Genewy, a działo się to w latach 2016-2020. Z oferty brytyjskich linii lotniczych korzystało wtedy, jak informuje Kraków Airport, około 37 tysięcy pasażerów rocznie. Szef krakowskiego lotniska ma nadzieję, że kierunek ten będzie się cieszył „jeszcze większym zainteresowaniem”.
I wszystko wskazuje na to, że tak będzie, bowiem Polacy coraz częściej wybierają się na wypady do Szwajcarii. Czynią to nie tylko ze względów biznesowych, ale także turystycznych.
Genewa - Serce Świata i Miasto Pokoju
Skąd te przydomki? W Genewie swoje siedziby ma kilkadziesiąt organizacji międzynarodowych i kilkaset pozarządowych, w tym tak znanych jak Międzynarodowy Ruch Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca, Światowa Organizacja Zdrowia, Światowa Organizacja Handlu czy Międzynarodowa Organizacja Pracy, oczywiście nie zapominając o znajdującej się tutaj europejskiej siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych (wcześniej Ligi Narodów). Możemy tu również przekroczyć progi Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych CERN.
Genewa to oczywiście potężne, ustępujące w Szwajcarii tylko Zurychowi, centrum finansowe. W imponujących skarbcach, chronionych grubymi murami i najwymyślniejszymi systemami zabezpieczeń, swoje nadwyżki lokują możni tego świata. I można tylko wspomnieć, że genewscy bankierzy już w XVIII stuleciu zapewniali miastu gigantyczne dochody, czyniąc je jednym z najbogatszych w ówczesnej Europie. I właściwie nic się tu nie zmieniło.
Mistrzowie sztuki mierzenia czasu
W XVIII wieku w bogatej Genewie gwałtownie zaczyna również rozwijać się zegarmistrzostwo. Sztuką tą, wymagającą niezwykłej precyzji, doświadczenia, ale też pomysłowości, para się w mieście, co najmniej kilka tysięcy rzemieślników. Najzdolniejsi i najzamożniejsi cabinotierzy, jak wtedy ich zwano, już wtedy zakładają warsztaty, które specjalizują się w produkcji luksusowych czasomierzy. Wśród nich jest m.in. Jean-Marc Vacheron, którego ekskluzywne zegarki - dzisiaj znane jako Vacheron Constantin - i dzisiaj są wyznacznikiem zegarmistrzowskiego kunsztu.
Olbrzymią renomą, także obecnie, cieszą się również unikatowe, stąd też bardzo cenne, wyroby manufaktury założonej 1 maja 1839 roku przez dwóch imigrantów z Polski - Antoniego Patka i Franciszka Czapka. Dzisiaj ich niezwykłe i zarazem luksusowe dziedzictwo – Patek Philippe – można podziwiać m.in. w Patek Philippe Museum, ale też na ręku najbogatszych ludzi świata. I nie można zapomnieć, że Genewa to także siedziba doskonale wszystkim znanej firmy Rolex.
A jeśli "tykające" dziedzictwo nie robi na nas wrażenia? Zawsze możemy zajrzeć na wieżę protestanckiej katedry św. Piotra (głosił w niej kazania Kalwin), skąd roztacza się fantastyczna panorama na miasto, jezioro oraz góry. Jeśli zaś droga powiedzie nas na Ile Rousseau, sztuczną wyspę na Rodanie, to zaszyjemy się w uroczym zaciszu, z fajną panoramą oraz pomnikiem urodzonego w Genewie pisarza i filozofa - Jean-Jacquesa Rousseau.
Będąc w Genewie nie można oczywiście pominąć atrakcji, które "funduje" Jezioro Genewskie. Spacer jego brzegiem (i tutaj jednak, w Parku Angielskim, napotkamy barwny zegar z kwiatów) to gwarantowany spokój, cisza, ale także fantastyczny spektakl, który tworzy Jet d’Eau, fontanna, która tryska wprost z jeziora na 140 metrów wysokości, a woda z jej dysz płynie z prędkością 200 km/h. Możemy oczywiście wybrać się też na romantyczną wycieczkę statkiem np. do Montreux, słynnego zamku na wodzie – Chillon, malowniczej Lozanny czy też wyniesionych wysoko Gilon i Caux, skąd można podziwiać nie tylko jezioro i góry, ale także niezapomniane zachody słońca.
Miasto milionerów kusi i takimi atrakcjami. I już niedługo będzie można do niego dolecieć bezpośrednio z Krakowa.
Imponujący letni rozkład lotów Kraków Airport
160 połączeń, 35 krajów, 114 miast, 124 porty lotnicze, 28 linii lotniczych, 8 nowości - to oferta Kraków Airport, największego portu regionalnego w Polsce, w sezonie letnim. Do siatki dołączyły m.in. Aberdeen, Castellón, Sofia, Genua, Kopenhaga, Bergen, Bazylea, paryskie Orly, a od 4 września także Genewa. Jest więc szansa, że w tym roku krakowski port lotniczy obsłuży 12 milionów pasażerów.
- Cieszymy się, że możemy zaoferować naszym pasażerom kolejne, dogodne połączenie, które wzmacnia naszą pozycję jako ważnego portu lotniczego w tej części Europy – zaznacza prezes Łukasz Strutyński. I to nie ostatnie słowo Kraków Airport.
