Mieszkańcy Zasola w Oświęcimiu boją się, że nowe centrum dla turystów odwiedzających Miejsce Pamięci Auschwitz sparaliżuje ich osiedle

Mieszkańcy ul. Pileckiego na rosnący ruch samochodów i problemy z parkowaniem na ich osiedlu zwracają od ponad dwóch lat, to jest od chwili, gdy do opustoszałych przez 10 lat wcześniej koszar wróciło wojsko. Teraz znajduje się tutaj 112 Batalion Lekkiej Piechoty 11 Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Ludzie mówią, że wąskie osiedlowe ulice blokowane są przez ciężkie pojazdy wojskowe i budowlane dowożące materiały do remontowanej jednostki oraz samochody żołnierzy przyjeżdżających do jednostki na szkolenia.

- Do tego pędzą z piskiem opon, nic sobie nie robiąc z przepisów, a przecież obowiązuje tutaj ograniczenie prędkości 20 km/godz. Przy ulicy jest m.in. park i plac zabaw - zaznacza Renata Smolarek, mieszkanka ul. Pileckiego.

Cała sytuacja dla mieszkańców Pileckiego jest tym bardziej irytująca, że do jednostki jest drugi wjazd od ul. Leszczyńskiej, z którego mogłoby wojsko korzystać, a do tego na terenie koszar jest wiele miejsce na samochody.

Występowali w tej sprawie do dowództwa jednostki. To z kolei przekonuje, że żołnierze korzystają z wewnętrznego parkingu i wspomnianej drugiej bramy. - Na terenie jednostki mamy parking dla całości stanu żołnierzy - mówi ppłk Piotr Salachna, dowódca batalionu. Nie wyklucza, że mogą zdarzać się odosobnione przypadki, gdy ktoś zaparkuje poza koszarami. Zapewnia, że na odprawach będzie zwracał na te sprawy uwagę.

Mieszkańcom Pileckiego dają się we znaki także turyści odwiedzający były obóz Auschwitz. Coraz więcej parkuje tutaj swoje samochody. - Wracam z pracy i nie mam gdzie postawić samochodu - skarży się jedna z mieszkanek Pileckiego. Podobnie jak wielu innych uważa, że przy wjeździe na Pileckiego powinny stanąć szlabany, ograniczające wjazd tylko dla mieszkańców.

Tymczasem wygląda na to, że problem spotęguje się jeszcze po otwarciu nowego Centrum Obsługi Odwiedzających Miejsce Pamięci Auschwitz przy ul. Więźniów Oświęcimia, co ma nastąpić w połowie czerwca. W związku z tym cały ruch związany z dojazdem do muzeum przeniesie się na tę ulice i sąsiednie, czyli Dworcową i Obozową.

Andrzej Kacorzyk, zastępca dyrektora Muzeum Auschwitz-Birkenau uspokaja, że otwarcie centrum nie spowoduje blokowania ul. Więźniów Oświęcimia. Na parkingu centrum ma być 150 miejsc dla samochodów osobowych i 50 dla autobusów. Zapowiada także, że placówka zapewni miejsca dla pracowników i przewodników. Te wyliczenia nie przekonują mieszkańców Pileckiego i os. Zasole. Ostatnio muzeum odwiedza dziennie ok. 5-6 tys. osób, ale w latach rekordowej frekwencji, gdy rocznie było ich przeszło 2,3 mln ta liczba w szczycie sezonu była większa.

Miasto z kolei zapowiada, że ma projekty, które mogą rozwiązać problemy z parkowaniem dla mieszkańców. Chodzi o budowę parkingu przy ul. Jaracza, ale tutaj zaporą są koszty sięgające 7,8 mln zł. Takich pieniędzy na ten cel w kasie miasta na razie nie ma.

Nowe centrum diagnostyczne w szpitalu