https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Mieszkaniowa gehenna sądeckiej komunalki

Jerzy Wideł
Blok socjalny oddany do użytku pięć lat temu przy ul. Kusocińskiego w Nowym Sączu
Blok socjalny oddany do użytku pięć lat temu przy ul. Kusocińskiego w Nowym Sączu Jerzy Wideł
Krystyna Wójs żyje z zasiłku wynoszącego 317 złotych miesięcznie. Długo starała się o mieszkanie komunalne. W końcu dostała je parę lat temu na podstawie decyzji komisji mieszkaniowej w Urzędzie Miasta Nowego Sącza. Wprowadziła się do nowego bloku socjalnego przy ul. Kusocińskiego. Budynek wyglądał wówczas schludnie, wszystkie mieszkania miały komfortowe wyposażenie.

Radość lokatorki nie trwała długo. Po zamieszkaniu stwierdziła, że nie da się spokojnie żyć w jej bloku. - Mieszkanie tutaj to prawdziwa gehenna - żali się teraz kobieta. - Bez przerwy kłótnie, bijatyki, nie ma dnia, aby nie wzywano policji do kilku tych samych mieszkań. Chce wyprowadzić się do innego mieszkania komunalnego. W Urzędzie Miasta usłyszała jednak kategoryczną odmowę - nie ma najmniejszej szansy na zamianę lokalu. - Wprowadziły się do mnie dzieci i mamy teraz wyższą średnią dochodu w przeliczeniu na jednego członka rodziny, więc powinnam dostać mieszkanie komunalne - upiera się pani Krystyna.

Sądecczyzna: most kolejowy stoi, a pociągi nie kursują

Sytuację w budynku przy ulicy Kusocińskiego zna doskonale zarządca Andrzej Kita, prezes Sądeckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. - Szlag mnie trafia, kiedy widzę skalę zniszczeń w tym nowym budynku - mówi Kita. - Wielu lokatorów wydaje pieniądze na wódkę i zabawę, ale nie ma na czynsz. Krystyna Wójs, zdaniem prezesa Kity, ma mieszkanie socjalne o bardzo wysokim standardzie. Nie spełnia kryteriów zamiany na komunalny lokal. Blok przy ul. Kusocińskiego miał być poligonem doświadczalnym dla władz miasta. Mieszkają tutaj najubożsi sądeczanie i osoby z wyrokami eksmisyjnymi. Zamiast do baraków za miastem, trafili tutaj. Większość do dziś żyje z zasiłków. Powinni płacić 78 groszy czynszu za 1 mkw., ale wielu zalega z symboliczną opłatą. - Za mieszkanie komunalne opłaty są kilkakrotnie - dodaje prezes Kita.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
cztelnik
pPo przeczytaniu skargi mieszkanki bloku przy ul Kusocińskiego p Krystyny Wójs zastanawiam się czy każda bzdurę można umieścić w gazecie, chyba tylko w ramach autoreklamy. Zastanawiam się dlaczego z jednej strony dobry dziennikarz p. Jerzy wideł umieszcza na szpalcie gazety informacje bez sprawdzenia, nie należy tak robić a tak dla informacji to pani ta oprócz zasiłku który otrzymuje dostaje również dodatek mieszkaniowy oraz inne zasiłki z ośrodka pomocy społecznej otrzymuje pomoc PCK i Caritas. Ponadto mieszka sama i nieprawda jest jakoby mieszkały z nią dzieci z których jedno mieszka za granica a dwoje ma własne rodziny i nawet bardzo rzadko ja odwiedzają Pani ta jest osoba kłótliwa i złośliwa nie umie mieszkać miedzy ludźmi nie przestrzega żadnych norm mieszkania w bloku zresztą w kilku poprzednich mieszkaniach również była ze wszystkimi skłócona i wszędzie jej było źle a może jakiś pałacyk których jest kilka w obrębie miasta byłby odpowiedni. I jeszcze do p redaktora zanim pan umieści coś w gazecie to proszę sprawdzić informacje bo to przecież pana praca
r
rem
Na Górce Narodowej w Krakowie to samo. Żule dostały mieszkania za darmo i jeszcze czynszu nie płacą.
Są 4 zdewastowane bloki. Prez Majchrowski robił oficjalne otwarcie. Niech teraz ich uspokaja. Jak można było taką bandę z jednej dzielnicy przesiedlić w inne miejsce. Należy ich "rozrzucać" po mieście, a nie tworzyć "getta".
g
giga
dają chołocie mieszkania a oni nie umieja go uszanować to na bruk.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska