To była wyczekiwana chwila. Tarnowianie świętowali wejście Polski do UE na Rynku
W nocy z 30 kwietnia na 1 maja 2004 roku na płycie tarnowskiego rynku zorganizowana została impreza muzyczna połączona z pokazem sztucznych ogni o północy. W ten sposób mieszkańcy miasta świętowali wejście Polski do Unii Europejskiej.
- Zdecydowana większość mieszkańców była do tego bardzo pozytywnie, a wręcz entuzjastycznie nastawiona. Ludzie wiązali duże nadzieje z tym, że Polska dołącza do Unii. Liczyli na poprawę swojego bytu, unijne wsparcie dla realizowanych inwestycji, ale też nie mogli się doczekać tego, że wreszcie będą mogli bez przeszkód i kontroli na granicach podróżować po Europie – wspomina Mieczysław Bień, ówczesny prezydent Tarnowa.
Pamięta kilkuletnie dzieci, które były w 2004 roku podczas imprezy na Rynku. - Widząc flagi różnych państw europejskich pytały się mnie, z jakiego kraju przyjechałem. Były mocno zdziwione tym, kiedy im odpowiadałem, że jestem stąd, że jestem z Tarnowa, a to tylko takie symboliczne wydarzenie. Nie za bardzo wiedziały wtedy, o co chodzi z tym naszym wejściem do UE i czemu to jest takie ważne dla nas – opowiada Mieczysław Bień.
Miliony z Unii zmieniły Tarnów
Według szacunkowych i bardzo ogólnych wyliczeń, obejmujących przede wszystkim środki, które były wydatkowane przez miasto głównie na inwestycje, w ciągu minionych 20 lat do Tarnowa trafiło kilkaset milionów złotych z funduszy unijnych. A dofinansowania z UE stanowiły także znaczące wsparcie dla różnego rodzaju działań związanych z szeroko pojętą edukacją, ochroną zdrowia, rynkiem pracy i przeciwdziałaniem bezrobociu. Z unijnych dotacji chętnie korzystali i korzystają nadal rolnicy i prywatni przedsiębiorcy, przeznaczając je m.in. na modernizację i unowocześnienie swoich gospodarstw i zakładów oraz na wsparcie produkcji.
- Wśród największych inwestycji, które zostały zrealizowane przy pomocy unijnego dofinansowania w mieście, należy wskazać rozbudowę ulic Spokojnej i Elektrycznej, połączenie autostrady A4 z drogą wojewódzką 977, rewitalizację Parku Strzeleckiego, modernizację tarnowskiego teatru, budowę sali koncertowej przy Zespole Szkół Muzycznych, remonty przeprowadzone na tarnowskiej Starówce – wylicza Ireneusz Kutrzuba, rzecznik prasowy prezydenta Tarnowa.
Z pomocą środków z UE rozbudowana została również ulica Lwowska, powstał trzypoziomowy parking Park & Ride przy dworcu kolejowym, MPK wymieniło tabor autobusowy, a na ulicach miasta przeprowadzono szereg inwestycji związanych z system ITS, który ma na celu usprawnienie ruchu drogowego. - Do tego dofinansowań do dróg, ścieżek rowerowych, wymiany pieców i wielu innych inwestycji ekologicznych realizowanych przez spółki miejskie, przede wszystkim MPEC i MPGK – dodaje Ireneusz Kutrzuba.
Co zyskały podtarnowskie miasta i gminy?
Po unijne wsparcie chętnie sięgały także podtarnowskie gminy, a także województwo małopolskie, aby realizować ważne i potrzebne inwestycje. Bez wsparcia funduszy z UE z pewnością nie udałoby się wybudować potężnych mostów na Wiśle w Borusowej oraz na Dunajcu w Ostrowie wraz z biegnącymi do nich drogami, obwodnic Tuchowa, Wojnicza, Dąbrowy Tarnowskiej, Szczurowej i Mokrzysk czy zbiornika retencyjnego w Skrzyszowie, który w znaczący sposób poprawił bezpieczeństwo przeciwpowodziowe w regionie. Pozyskane środki posłużyły do budowy kilometrów sieci kanalizacyjnej oraz wodociągowej w większości podtarnowskich gmin, a to były bardzo kosztowne zadania.
- Bez tych funduszy nie udałaby się modernizacja stacji uzdatniania wody. Nie byłoby możliwości sfinansowania tej inwestycji z własnych środków, bo pochłonęłaby ona 70 procent budżetu miasta - mówi Wojciech Cholewa, burmistrz Bochni w latach 1998-2006.
Po unijne dofinansowanie chętnie i często sięgały szpitale i placówki medyczne w regionie. Powstały nowe oddziały, a istniejące zmodernizowano i wyposażono w nowoczesny sprzęt. Przykładem może być budowa Centrum Kardiologii w szpitalu im. Szczeklika czy Ośrodka Zdrowia Psychicznego przy szpitalu im. św. Łukasza w Tarnowie.
Dzięki pozyskanym środkom udało się ocalić przez zniszczeniem wiele cennych zabytków, jak dawna synagoga w Dąbrowie Tarnowskiej, odnowić ratusz, siedzibę muzeum czy zaadaptować kamienicę przy Rynku 4 w Tarnowie na Pasaż Odkryć.
Miasto i region zyskały także nowe miejsca do rekreacji i wypoczynku. Środki unijne posłużyły do budowy atrakcyjnych ścieżek rowerowych, wież widokowych, Parku Zdrojowego, ścieżki w koronach drzew i centrum edukacji ekologicznej w Ciężkowicach.
Tarnów dobrowolnie oddał część pieniędzy z UE
W ciągu tych 20 lat Tarnów jednak nie tylko sięgał po unijne środki, ale również zdarzyło się, że część z nich dobrowolnie... oddał do kasy UE. Chodzi o 13 mln złotych, które miasto zwróciło w obawie przed ryzykiem utraty dużo wyższych pieniędzy w związku z tak zwaną aferą łącznikową.
- Dzisiaj trudno wyobrazić sobie, że nie ma nas w Unii Europejskiej. Polska nie tylko zmieniła się dzięki temu na lepsze i wypiękniała, ale też bardzo zbliżyła się do Europy, a my staliśmy się jej integralną częścią – zauważa Mieczysław Bień.
Wraz z otwarciem granic wielu mieszkańców Tarnowa i regionu postanowiło wyjechać na Zachód, aby tam podjąć pracę. Ale wstąpienie do UE zadziałało też w drugą stronę. Stale rośnie liczba zagranicznych turystów, którzy odwiedzają Polskę i Ziemię Tarnowską. Podróżowania ułatwiają nowe drogi, w tym autostrada, a także zmodernizowana linia kolejowa i nowe pociągi, których zakup również był możliwy przy wsparciu środków unijnych.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Tak wyglądał Tarnów w czasach naszego dzieciństwa. Sentymentalny powrót w lata 90-te
- Świąteczne balowanie w Alfie było wyśmienite. Tłumy imprezowiczów na parkiecie!
- To już nie ruiny, a prawdziwa zamkowa wieża. Region zyskał piękną atrakcję
- CenterMed świętował swoje urodziny w Centrum Sztuki Mościce na rockowo
- Miasto ma pomysł na wykorzystanie ruin przy Wielkich Schodach. To miejsce wstydu!
Darmowe sadzonki dla mieszkańców przy II LO w Tarnowie
