Pojmany milicjant to Mykola Petrovych Zamohylny. Na początku inwazji na pełną skalę wraz z kontyngentem okupacyjnym Federacji Rosyjskiej przybył w rejon Ługańska. Zamohylyn w nagraniu przyznaje się do strzelania z czołgów w budynki mieszkalne w Siewierodoniecku.
- Nazywam się Mykola Petrovych Zamohylny. Urodziłem się 25 lutego 1975 w Doniecku. - przedstawił się jeniec. - Moja żona i syn od 2014 roku mieszkają w Dnieprze. W 2015 roku zacząłem służyć w wojsku w bazie 08807. - informował Zamohylny.
- 25 marca 2022 r. wyruszyliśmy na aktywne działania wojenne z Siłami Zbrojnymi Ukrainy (...), aby rozpocząć aktywną walkę z siłami ukraińskimi w okolicach miasta Rubiżne - przyznał. - Moje działania dotyczyły walk w fabryce Zorya - dodał milicjant.
- 30 maja brałem czynny udział w walkach w Siewierodoniecku. Moim pierwszym celem był Teatr Dramatyczny. Naszym celem było wysadzenie tylnego wejścia do budynku dla piechoty. W budynku byli zabunkrowani cywile - zaznaczył.
Podobna sytuacja miała miejsce w Mariupolu.
- Następnym celem był blok mieszkalny. Powiedziano nam, że stacjonują tam siły ukraińskie, ale nie mieliśmy pewności. Równie dobrze mogli być tam cywile. Wycofaliśmy się po jedenastu atakach - wyznał jeniec.
Z informacji udostępnionych przez SBU wynika, że jego syn walczy po stronie Ukrainy. Żołnierze ukraińskiego wojska pojmali go w obwodzie ługańskim.
Źródło: Telegram, Twitter
