https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Minęła studniówka... Z tego balu wspomnienia zostają na zawsze

Barbara Ciryt
„Poloneza czas zacząć...” - te słowa na tegorocznych studniówkach jako pierwsi jednocześnie usłyszeli maturzyści czterech szkół. Ile figur tego tańca wyćwiczyli? Tego nikt nie zliczy. Wrażenie robili znakomite.

To był ich czas zabawy, pokazów piękna, wdzięku i umiejętności tanecznych tak na poważnie i na żarty. Były podziękowania dla nauczycieli, rodziców, koleżanek i kolegów oraz skecze, widowiska i wspomnienia szalonych szkolnych lat.

Towarzyszyliśmy z aparatem maturzystom z: Liceum Ogólnokształcącego w Krzeszowicach, którzy bawili się w Restauracji Tiffany w Woli Filipowskiej; Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Krzeszowicach, którzy balowali w restauracji Kasztel Kajasówka w Rybnej; Zespołu Szkół Rolnicze Centrum Kształcenia Ustawicznego w Czernichowie, którzy również mieli studniówkę w Kasztelu Kajasówka; Zespołu Szkół Katolickich w Skawinie, którzy bal zorganizowali w hotelu Dworek Skawina; Centrum Edukacyjnego „Radosna Nowina 2000” w Piekarach, którzy na studniówkę po raz pierwszy wyjechali poza szkołę do Dworku Emilii w Tomaszkowicach.

Piosenki „Czerwonych Gitar” jak co roku przypominały uczniom na balach studniówkowych, że matura coraz bliżej. Zostało znacznie mniej niż sto dni (86). Ale czas zabawy warto wspominać przez całe życie. Pytani na balach: z czym kojarzy się studniówka? Jedni odpowiadali, że z polonezem. Inni, że z beztroską zabawą i tańcem. A jeszcze inni, że wśród tych błysków, świateł, i muzyki uświadamia młodym ludziom, że czas zabrać się do pracy. Połamania piór w maju!

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

.
Był jakiś rimming?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska