Tymczasem w Polsce wciąż tkwi "zaaresztowany" transport 42 kamizelek kuloodpornych, które na przełomie czerwca i lipca próbowali przewieźć na Ukrainę dwaj jej mieszkańcy. Sprzęt zakupiła polska Fundacja Otwarty Dialog. Zamiast chronić życie żołnierzy walczących z rosyjskimi separatystami, leży teraz w magazynie jako dowód rzeczowy "przestępstwa".
Prawo jest prawem, przekonują śledczy. Unijne i polskie przepisy traktują wszak kamizelki kuloodporne jak uzbrojenie, na którego wywóz za granice UE trzeba mieć specjalne zezwolenie...
Łatwiej dostarczyć okręty wojenne do Rosji.
CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!