Obecna sytuacja w Polsce stanowi jednoznaczne ryzyko poważnego naruszenia wartości, o których mowa w art. 2 traktatu o UE – czytamy w rezolucji, nad którą głosowano w środę podczas obrad Parlamentu Europejskiego. Głosowanie poprzedziła burzliwa debata, podczas której politycy Prawa i Sprawiedliwości w pewnym momencie opuścili salę. Za przyjęciem rezolucji było 438 spośród 661 europarlamentarzystów, w tym członkowie unijnych ugrupowań chadeckich, socjalistycznych i liberalnych, a także Zieloni. Przeciwko opowiedziało się 152 posłów, a 71 wstrzymało się od głosu.
- Abu uniknąć eskalacji konfliktu Komisja Europejska oczekuje od polskiego rządu następujących rzeczy: po pierwsze władze Polski powinny przywrócić niezawisłość Trybunału Konstytucyjnego jako strażnika polskiej konstytucji. Po drugie władze Polski powinny dostosować prawo o sądach powszechnych do prawa unijnego. A także znieść wpływ prokuratora generalnego na nominowanie i odwoływanie prezesów sądów – mówił podczas debaty Frans Timmermans.
Parlament Europejski. Burzliwa debata o Polsce
Źródło: EBS/x-news
Europoseł PO Janusz Lewandowski stwierdził, że „źródło tej debaty tkwi w polskim rządzie”. - W nadużyciach mandatu, który był zdobyty w demokratycznych wyborach, ale pewnie ten mandat byłby słabszy, gdyby ludzie wiedzieli, że głosują nie tylko na rozdawnictwo pieniędzy, (...) ale także na deptanie ładu konstytucyjnego – dodał Lewandowski.
Szef delegacji PiS Ryszard Legutko powiedział, że wszczęcie przez Komisję Europejską procedury kontroli praworządności wobec Polski jest bezprawne, a KE nie chce dialogu z Polską, tylko stawia ultimatum. Po jego wystąpieniu europosłowie PiS opuścili salę plenarną.
Ryszarda Legutkę próbował jeszcze wzywać do powrotu szef liberałów w PE Guy Verhofstadt. - Mówi pan, że pan Lewandowski postradał zmysły, a ja sądzę, że to polski rząd oszalał, a nie pan Lewandowski – wołał do opuszczającego salę Legutki Verhofstadt.
Rezolucja wzywa polski rząd do postępowania zgodnie z zasadami praworządności. Według większości członków Parlamentu Europejskiego, Warszawa odchodzi bowiem od unijnych wartości. W dokumencie znajduje się między innymi zapis o reformie polskiego sądownictwa, która „może zagrozić niezawisłości polskich sądów”. Rezolucja wzywa także Polskę do postępowania zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz zaprzestania wycinania drzew w Puszczy Białowieskiej. W dokumencie jest także fragment krytykujący działanie Trybunału Konstytucyjnego. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi oddzielnie również Komisja Europejska.
Rezolucja jest początkiem procedury Parlamentu Europejskiego dotyczącej Polski. Może ona prowadzić do uruchomienia artykułu 7 Traktatu o Unijnego Europejskiego, co wiąże się z nałożeniem na kraj ograniczeń, a nawet sankcji. Teraz Komisja Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych, która działa w obrębie Europarlamentu, ma przygotować specjalne sprawozdanie dotyczące sytuacji w Polsce, które ma zostać podłożone Radzie Unii Europejskiej. To ona może podjąć działania w ramach z artykułem 7.