Dlaczego została pani fryzjerką?
Od dzieciństwa czesałam lalki i siostrę. Robiłam fryzury. Bardzo mi się podobało, więc postanowiłam zostać fryzjerką.
Długo Pani pracuje w zawodzie?
Czas biegnie bardzo szybko, to już 15 lat. Najpierw pracowałam w salonach fryzjerskich, a w maju 2016 r. postanowiłam otworzyć własny w Myślachowicach.
Trudne było uruchomienie własnej firmy?
Potrzebnych było na to sporo pieniędzy. Nie korzystałam z dofinansowania z Powiatowego Urzędu Pracy. Prowadzenie własnej firmy wymaga zaangażowania i więcej czasu, jednak satysfakcja jest duża.
Początki były trudne?
W zawodzie pracuję już długo, mam swoje stałe klientki, dlatego miałam łatwiej niż początkujące fryzjerki. Baza klientek jest najważniejsza.
Długo czeka się na wizytę u pani?
Przed świętami, czy gdy rozpoczyna się wiosna jest bardzo dużo klientek. Ludzie ściągają czapki i chcą pokazać swoje włosy. Wtedy kolejki są ponad tygodniowe.
Planuje pani zatrudnić dodatkowego pracownika, przyjąć praktykantkę?
Zamierzam zrobić kurs i od przyszłego roku szkolnego przyjąć praktykantkę. Chce dzielić się swoją wiedzą.
Aby oddać głos na Magdalenę Filipczyk-Kilon, należy wysłać SMS o treści MF.315, na numer 72355. Koszt SMS-a: 2,46 zł z VAT.