Oficjalnie zespół rozpocznie przygotowania do wiosny w styczniu, ale grudzień także był pracowity dla trzebińskich piłkarzy. Spotykali się w siłowni raz w tygodniu. Dodatkowo piłkarze mieli indywidualne zajęcia biegowe. Każdy z nich musiał przesłać trenerowi filmik dokumentujący przeprowadzenie indywidualnych zajęć.
- Wiem, że można różnie zmontować filmik, aby potwierdzić trening. Jednak ufam zawodnikom, że podchodzą do swoich obowiązków profesjonalnie. Jeśli ktoś zechce jednak pójść drogą na skróty, to wszystko wyjdzie wiosną, a wtedy może stracić miejsce w składzie – tłumaczy Wojciech Skrzypek, trener trzebinian. - Za długo jestem przy futbolu, żeby pewnych „grzeszków” nie wychwycić.
Stabilna kadra trzebinian
Z jesiennej kadry MKS nikt nie zgłosił chęci odejścia. Trudno się dziwić. Trzebinianie są wiceliderem, ze stratą punktu do prowadzącej Niwy Nowa Wieś. Awansują dwa zespoły.
- Kadra naszego zespołu liczy 21 zawodników, więc mógłby się przydać jeden zawodnik, ale musiałby zrobić różnicę – tłumaczy trener Skrzypek. - Nie szukam uzupełnienia składu.

W Trzebini mile widziany byłby perspektywiczny młodzieżowiec. W czerwcu 2023 wiek młodzieżowca skończy pięciu graczy obecnej kadry. Pozostanie tylko trzech, więc dobry młodzieżowiec, łapiący minuty pod kątem kolejnego sezonu, byłby mile widziany.
Nazwiska nie grają dla trenera Skrzypka
Trener Skrzypek nie ma obaw, że przy szerokiej kadrze, kiedy kilku zawodników nie mieści się w meczowym protokole, może dojść do zakłócenia atmosfery, że ktoś gra, a dla innego nie ma miejsca, albo grywa jedynie „ogony”.
- Powiedziałem zawodnikom, że rozdział pod tytułem „jesień” został zamknięty i pracujemy na nowy rachunek. U mnie nazwiska nie grają. Na boisko wybiegają chłopcy będący aktualnie w najwyższej dyspozycji. Zawsze byłem wobec zawodników uczciwy i oni to rozumieją – twierdzi trzebiński szkoleniowiec.
Szeroka kadra może być pomocna w rozgrywkach Pucharu Polski. Trzebinianie awansowali do 1/8 finału wojewódzkiego. Jeśli zdrowa rywalizacja o miejsca w składzie wpłynie na podniesienie poziomu, to długa pucharowa przygoda będzie z korzyścią dla samych zawodników.
Jesień na plus, ale z niedosytem
MKS Trzebinia jest wiceliderem. Jednak wśród kibiców nie brakuje głosów o lekkim niedosycie. Wszak trzebinianie jesienią rozbili urzędującego lidera w Nowej Wsi aż 5:1. Stracili kilka punktów na własnym boisku.

- Mój zespół gra w piłkę, a zespoły przyjeżdżające do Trzebini skupiają się na „murowaniu” bramki. Jeśli szybko nie zdobyliśmy gola, każda minuta determinowała rywali – tłumaczy trener Skrzypek. - Na wyjazdach zanotowaliśmy tylko jeden remis, pozostałe mecze wygrywając. Na obcych boiskach nie zawsze rywala stawiali na wzmocnioną defensywę.
Zdaniem Wojciecha Skrzypka, MKS Trzebinia zaczął grać znacznie lepiej po zmianie stylu gry. Zespół przeszedł na grę trójką obrońców i dwójką napastników, czyli 3-5-2. - Mam bardzo szybkich i – co za tym idzie – kreatywnych skrzydłowych pomocników, więc postanowiłem w pełni wykorzystać ich możliwości – podkreśla trener Skrzypek.
- Pierwszy sparing trzebinianie mieli rozegrać 14 stycznia, przeciwko oldbojom Wisły Kraków. Ci jednak nie są w stanie zebrać składu, więc być może ten termin będzie dla MKS wolny. Chyba, że trenerowi uda się wypełnić kalendarzową lukę. Potem trzebinianie zagrają kolejno: Zgoda Byczyna (21 stycznia), Szczakowianka Jaworzno (28 stycznia), Kalwarianka (4 lutego), CKS Czeladź (18 lutego), Radziszowianka (25 lutego), Victoria Jaworzno (4 marca), Korona Skawinki (11 marca).
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Kopalnia Sobieski trzęsie Chrzanowem. Inspektorzy sprawdzają stan budynków
- KFC w Chrzanowie już gotowe. Dojazdu nadal nie ma
- Moda targowa w Chrzanowie. Gustowne płaszcze i ubrania z logotypami znanych marek
- Parkrun Chrzanów po raz 350. Jubileuszowe spotkanie biegaczy w mikołajkowej odsłonie
- Policjanci rozbili gang narkotykowy. Działał także na terenie powiatu chrzanowskiego
- Jubileusz 105-lecia koła pszczelarzy "Cabanka" w Chrzanowie
