Domowe zwycięstwo nad muszynianami, którzy nieprzypadkowo znajdują się w ścisłej czołówce ligi może dać przysłowiowego kopa limanowianom, którzy przecież w poprzednim sezonie (ówczesna czwarta liga wschodnia) finiszowali na czwartym miejscu, a byli też choćby wiceliderem.
W starciu z ekipą z uzdrowiska worek z bramkami rozwiązał się w 25. minucie, gdy zagranie Norberta Uchacza na gola po celnej główce zamienił Grzegorz Mus. Tuż przed przerwą zrobiło się 2:0 a bramkarza Popradu pokonał Paweł Kulig. Gości w 55. minucie dobił Paweł Pławecki skutecznie egzekwując rzut karny.
Trener Zegarek był, czemu nie ma co się dziwić, wyraźnie zadowolony.
- Kluczowe jest to, że unikamy błędów indywidualnych, co przynosi efekty. Zdążyliśmy się już zorientować, że w tej lidze rywale zwykle wykorzystują każde potknięcie – skomentował w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.
Trener Zegarek dodał, że jego zespół zrealizował przedmeczowe założenia.
- Plan był taki, by zagrać bezpiecznie, jeśli mowa o wyprowadzaniu piłki. Udało nam się również stworzyć kilka sytuacji bramkowych, a pierwsza bramka padła po dośrodkowaniu, co trenowaliśmy w ciągu tygodnia – zauważył.
W innym nastroju był trener Popradu.
- Zawiedliśmy przede wszystkim samych siebie. Przyjechaliśmy do Limanowej, by być „pod prądem” ku tym czołowym miejscom. Przeciwnik był jednak bardzo energetyczny, przewyższał nas motorycznie, do tego doszły błędy indywidualne z naszej strony i taka nijakość w grze – ocenił spotkanie Piotr Kapusta.
Szkoleniowiec muszynian już teraz zapowiada, że jego zespół musi podnieść się w najbliższej kolejce. - Z Limanovią widać było naszą bezradność. Nie potrafiliśmy wykorzystać nawet tego, że graliśmy, co prawda przy stanie 0:3, ale jednak, z przewagą jednego zawodnika. Był to duży zawód. Musimy szybko wrócić do gry, a to jak zareagujemy w najbliższym meczu, będzie świadczyć o nas – dodał.
W czwartoligowej tabeli MKS Limanovia jest obecnie piętnasta, ale może nieco odetchnąć, ma już bowiem cztery punkty przewagi nad strefą spadkową i raptem cztery straty do dziesiątego Dalinu Myślenice. Różnice nie są zatem zbyt wielkie i wystarczą dwa dobre mecze, by awansować o kilka pozycji.
Program 12. kolejki rozgrywek czwartej ligi w grupie małopolskiej:
Sobota. Glinik Gorlice - Dalin Myślenice, 15; Bruk-Bet Termalica II Nieciecza - Unia Oświęcim 11; Wolania Wola Rzędzińska - LKS Jawiszowice, 16; Poprad Muszyna - Okocimski KS Brzesko, 11; Lubań Maniowy - Limanovia Limanowa, 16; Beskid Andrychów - Wiślanie Jaśkowice, 12; Wierchy Rabka Zdrój - Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska, 16; Słomniczanka Słomniki - Radziszowianka Radziszów 15; Barciczanka Barcice - Orzeł Ryczów, 15.
Na boiskach piątej ligi w grupie małopolskiej wschodniej liderem jest Watra Białka Tatrzańska, która o punkt wyprzedza Kolejarza Stróże i o dwa GKS Drwinia. Najlepiej z przedstawicieli limanowskiej piłki prezentują się jak na razie Sokół Słopnice (czwarte miejsce) i Orkan Szczyrzyc (siódma lokata). Zalesianka Zalesie zajmuje dziesiątą pozycję.
W minionej serii wspomniani zalesianie ulegli liderowi na jego boisku aż 2:5. Orkan ograł w gości GLKS 2:0, zaś Sokół tylko zremisował na własnym terenie z Bocheńskim KS 0:0.
Program 10. kolejki rozgrywek piątej ligi w grupie małopolskiej wschodniej:
Sobota. Tarnovia Tarnów - Bocheński KS, 16; Metal Tarnów - Dunajec Zakliczyn, 16; Jarmuta Szczawnica - Korona Niedzieliska, 13; Zalesianka Zalesie - Dunajec Nowy Sącz, 16; Orkan Szczyrzyc - Watra Białka Tatrzańska, 11.
Niedziela. Radłovia Radłów - Sokół Słopnice, 15; GKS Drwinia - Tuchovia Tuchów, 16; Kolejarz Stróże - GLKS Gromnik, 15.
W limanowsko-podhalańskiej Lidze Okręgowej prowadzi LKS Szaflary (21 pkt), przed Orkanem Raba Wyżna i AKS Ujanowice (po 19 pkt).
W minionej serii gier w siedmiu spotkaniach padły aż 34 gole. Najwięcej – po siedem – w starciach Wierchów z Babią Górą (5:2) i Orkana z Jordanem (4:3).
Program 10. kolejki rozgrywek limanowsko-podhalańskiej Ligi Okręgowej:
Sobota. Gorce Kamienica - Jordan Jordanów, 16; Słomka Siekierczyna - Orkan Raba Wyżna, 16; Płomień Limanowa - Wiatr Ludźmierz, 15; Zawrat Bukowina Tatrzańska - Wierchy Pasierbiec, 16.
Niedziela. Huragan Waksmund - AKS Ujanowice, 16; Turbacz Mszana Dolna - LKS Szaflary, 14; Babia Góra Lipnica Wielka - Krokus Przyszowa, 12.30.
