„To jest prawdziwa bomba transferowa... Witamy Dawida Szufryna w MKS Poprad Muszyna!” - post o takiej treści w środowy wieczór zamieścił na swoim koncie na Facebooku Poprad, jedenasta siła ub. sezonu w czwartej lidze małopolskiej.
- Tak jak mówiłem, chciałem grać jak najbliżej domu. Najważniejsza jest dla mnie rodzina – przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” bohater tego tekstu.
Piłkarz parafował umowę z muszynianami do końca roku.
- Zobaczymy jak będzie układała się nasza współpraca, jest możliwość bym grał tam dłużej, czas pokaże jak to się potoczy – wyznaje Dawid.
Spory wpływ na jego decyzję o transferze do Muszyny miał też fakt, że w tamtejszej szatni spotka wielu znajomych. To m.in. Adrian Basta, znany z występów w Nowym Sączu, ale nie tylko.
Są tutaj również Sebastian Szczepański, Michał Szeliga, Dawid Dyląg. Oczywiście osoba prezesa Stanisława Sułkowskiego też miała znaczenie, a trener Paweł Batkiewicz przedstawił mi swoją wizję gry – cieszy się „Ciufa”.
Czy będzie śledził to, co dzieje się w Sandecji?
- Jasne, że tak, Mam kontakt z chłopakami i bardzo mi przykro, że nie mogę zagrać na swoim ukochanym stadionie, ktoś mnie obdarł z marzeń, ale już po wszystkim… - podsumowuje.
Jak informowaliśmy 24 lipca, rozmowy „Ciufy” z prezesem Tomaszem Bałdysem na temat nowego kontraktu zakończyły się fiaskiem. Doświadczony zawodnik, walczak na boisku i autorytet w szatni był gotów na sporą obniżkę swoich poborów, bardzo zależało mu bowiem na zakończeniu gry w piłkę w biało-czarnych barwach, już na nowym stadionie i pomoc zespołowi w 3. lidze. Tymczasem Szufryn otrzymał propozycję nowej umowy (dotychczasowa zakończyła się 30 czerwca br.) na skandalicznych warunkach, niższą o grubo ponad 50 procent od poprzedniej.
- Odebrałem tyle telefonów od ludzi, którzy nie mogą uwierzyć, że doszło do mojego rozstania z Sandecją, do tego w takich okolicznościach. Każdy był w ciężkim szoku, w jakim ja również jestem… W normalnych klubach tak po prostu nie traktuje się ludzi, piłkarzy. Cała sytuacja związana z propozycją tej nowej umowy dla mnie wyglądała tak, że ja po prostu od początku czułem i widziałem, że ktoś chce mnie wyrzucić z mojego domu – mówił nam wówczas podłamany piłkarz.
Miliard Cristiano Ronaldo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?