W Krakowie do gry przystąpiły takie drużyny jak: Akademia Piłkarska 21, Wisła Kraków, Stal Rzeszów, Zagłębie Sosnowiec, Motor Lublin, Beniaminek Krosno, Garbarnia Kraków, AP Płaszowianka Kraków, AP KS Chełmek, Akademia BVB Łukasza Piszczka, Ruch Chorzów i Dukla Bańska Bystrzyca. Co ciekawe ten ostatni zespół przyjechał do Krakowa dzięki byłemu piłkarzowi Wisły Markowi Penksie, który pracuje w Dukli, ale nie zapomniał o klubie, którego barwy kiedyś reprezentował z powodzeniem. Kontakty z prezesem AP 21 Markiem Koniecznym, który stoi za organizacją turnieju, sprawiły, że pod Wawel mogli zawitać młodzi Słowacy.
Rywalizowano w dwóch grupach po sześć zespołów, z których do ćwierćfinałów wyszły po cztery ekipy. Wszystko zorganizowane zostało jednak tak, żeby każdy zespół miał okazję zagrać po sześć meczów. Ostatecznie do finału dotarły drużyny Wisły Kraków i Zagłębia Sosnowiec. Wygrali 1:0 sosnowiczanie i prócz triumfu w Międzynarodowym Turnieju Dla Niepodległej wywalczyli sobie miejsce w wiosennym Murapol Cup, bo taka była też nagroda. W meczu o trzecie miejsce z kolei AP KS Chełmek pokonał Stal Rzeszów również 1:0.
Turniej miał też drugi wymiar, bo miał być lekcją historii. Imprezę wykorzystano m.in. do promocji meczu retro Wisła Kraków - Pogoń Lwów, który zostanie rozegrany w Krakowie 16 listopada w stulecie meczu obu drużyn, na którym pojawił się Józef Piłsudski. W sobotę na krakowskim turnieju obecni byli przedstawiciele Stowarzyszenia Historia Wisły, a jego prezes Zdzisław Skupień w barwny sposób opowiedział młodym zawodnikom jak wyglądał futbol sto lat temu.
- Chłopcy mieli też możliwość zobaczyć koszulki retro, również buty, w jakich grało się w piłkę sto lat temu. Była to dla nich dodatkowa atrakcja, ale idea naszego turnieju jest taka, żeby nie tylko na grze w piłkę wszystko się kończyło, tylko, żeby pojawiały się też elementy edukacyjne - podkreśla wspomniany Marek Konieczny.
Dodajmy na koniec, że Partnerem Głównym turnieju była Gmina Miejska Kraków.
