https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi sądeczanie chcą odzyskać skatepark

Aldona Barzyk
Miłośnicy deskorolek, rolek i rowerów BMX mają do dyspozycji tylko pusty plac
Miłośnicy deskorolek, rolek i rowerów BMX mają do dyspozycji tylko pusty plac Aldona Barzyk
Sądeccy skaterzy chcą odzyskać rozebrany w październiku tor do sportów ekstremalnych. Pracownicy magistratu w Nowym Sączu usunęli sfatygowane urządzenia, ponieważ zagrażały użytkownikom. W zamian zapowiedziano montaż nowych, bardziej wytrzymałych i bezpiecznych, ale obietnice pozostały na... papierze.

Czytaj też:Łącko: motocyklista zginął na drodze

Pasjonaci jazdy na deskorolce, rowerach i rolkach czują się zlekceważeni przez władze, które wycofały się z obietnicy odbudowy toru na wiosnę.- Nie mamy gdzie jeździć, a energia, którą tutaj spalaliśmy, rozpiera nas coraz bardziej, dlatego nie zamierzamy odpuścić władzom - deklaruje Jacek, który spędzał na placu każde wolne popołudnie.

W poniedziałek młodzi ludzie idą na spotkanie z prezydentem miasta Ryszardem Nowakiem. Zamierzają też organizować protesty. - Będziemy manifestować do skutku, pokażemy, że jest nas dużo - mówi Mirosław Stanek, prezes Stowarzyszenia Skatepark.

Skatepark przy ulicy Nadbrzeżnej powstał w 2007 r. Bez zadaszenia i zabezpieczenia szybko zniszczał. - Prosiliśmy miasto, aby w wakacje naprawiło szkody, ale skończyło się na tym, że dziury musieliśmy sami łatać - żalą się młodzi ludzie. - Potem wszystkie rampy rozebrano, obiecując nam, że na wiosnę powstanie nowy skatepark.

Przedstawiciele magistratu wstrzymanie od budowy uzasadniają oszczędnościami. - Chcemy zrobić betonowy plac, który będzie się nadawał do długiego użytkowania i spełniał wszystkie normy - zapewnia Krzysztof Kurzeja dyrektor Wydziału Geodezji i Mienia Urzędu Miasta w Nowym Sączu. - Ten rok jest jednak dla nas ciężki finansowo, wszędzie występują cięcia w budżecie, dlatego na razie została przygotowana sama dokumentacja.

Skaterów to nie zadowala. Nie chcą czekać kolejny rok albo i dłużej na spełnienie obietnicy.- Jeżeli nie dostaniemy skate-parku, przeniesiemy się na Rynek, blokując ruch - zapowiada prezes Stowarzyszenia. - Swój udział w akcji zadeklarowało ponad 180 osób.

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zuza
puknij sie w czolo ty "puki co"
m
matka
Było miejsce a teraz nie ma miejsca-dzieciaki i pozytywnie zakręcona młodzież zostanie na ulicy.Będą interwencje straży miejskiej,policji i niejednego mieszkańca pobliskich tras wybranych na jazdę.Nie wspomnę tu o zagrożeniach jakie kryją się na niezabezpieczonym terenie.Ci młodzi ludzie kiedyś uciekną z Sącza bo w innych miastach naszego kraju, takie parki powstają jak przysłowiowe grzyby po deszczu.Panowie urzędnicy na dzieciakach nie da się oszczędzać .....
k
ktoś
Oj tam ,oj tam dzieci mają papieroski,piwko ,rozróby i inne zajęcia , najważniejszy jest budowany kościół , na który trzeba zabezpieczyć fundusze .
k
kika
A puki co - obok w karczmie sprzedają piwo.
Obok kościołów nie można, a na placu zabaw dla dzieci (miasteczko rowerowe) - można.
Szczyt kabotynizmu.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska