FLESZ - Trwa pandemia, a ceny mieszkań rosną. O co chodzi?
Będący po służbie strażak PSP w Limanowej, a zarazem druh Ochotniczej Straży Pożarnej w Łososinie Górnej, powstrzymywał samotnie rozprzestrzenianie się ognia w piwnicy dużego domu, a w tym samym czasie ogniowe larum z miejscowości położonej tuż za rogatkami miasta Limanowej, odbierał oficer dyżurny limanowskiej Powiatowej Komendy PSP.
W limanowskiej komendzie PSP przyjęcie tego alarmu odnotowane zostało o godz. 8.18. w sobotę, 13 lutego 2021 r. Natychmiast do akcji wyruszyły zastępy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej PSP w Limanowej. Dotarcie tych jednostek do budynku, w którego piwnicy płonęła znaczna ilość sprzętu elektronicznego, wymagało przedarcia się wielkich wozów strażackich dosłownie przez całe miasto.
Tak długiej drogi nie musieli pokonywać druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Łososinie Górnej, bo ta miejscowość graniczy z Młynnem.
Połączone siły pożarników - zawodowców i strażaków - ochotników pozwoliły szybko, i co istotne skutecznie, dokończyć walkę z ogniowym żywiołem, zaczętą samotnie przez starszego ogniomistrza Antoniego Matrasa w czasie, kiedy on był już po służbie.
W pożarze, który spowodował bardzo duże zadymienie w całym domu, nikt nie ucierpiał. O odważnym czynie limanowskiego strażaka zrobiło się głośno dopiero wiele godzin po szczęśliwym zakończeniu akcji gaśniczej w Młynnem. Wcześniej o akcji w tej podlimanowskiej wsi mówiono jak o jednej z wielu prowadzonych w ostatnim czasie w powiecie limanowskim.
Nie ustalono jeszcze co spowodowało pożar.
🔔🔔🔔
Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Krakowskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
