Wiosenne porządki prezydenta Jacka Majchrowskiego nie ograniczą się tylko do zmiany prezesa w spółce Miejska Infrastruktura. Jak udało nam się dowiedzieć powiększony zostanie zarząd Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego.
Do tej pory zasiadały w nim trzy osoby. Teraz pojawi się czwarta. Będzie nią Katarzyna Bury, która przez ostatnie lata pełniła funkcję dyrektora magistrackiego Wydziału Mieszkalnictwa.
Kraków z kolejnym pomysłem na ograniczenie spalin. Na ulice wyjechały autobusy na prąd
Źródło:TVN24
Co ciekawe, w oficjalnej odpowiedzi z Urzędu Miasta na nasze pytania czytamy, że nie jest to powiększanie zarządu MPK tylko... jego uzupełnienie. Maciej Grzyb, szef magistrackiego biura prasowego, argumentuje, że zmieniony został status spółki, który określa liczbę członków zarządu. Dopuszcza on czterech członków.
Status ten jednak - jak sam Maciej Grzyb przyznaje - został zmieniony... prawie trzy lata temu (w 2014 roku). Co więc się teraz nagle zdarzyło, że potrzebny jest kolejny, nowy członek zarządu MPK? I jaki jest tego cel? Na te pytania konsekwentnie otrzymujemy odpowiedź, że „jest to uzupełnienie zarządu MPK”.
Maciej Grzyb zaznacza jedynie, że zmiana miejsca pracy Katarzyny Bury nie ma nic wspólnego z tym, w jaki sposób wykonywała swoje obowiązki w Wydziale Mieszkalnictwa. W Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym ma być ona członkiem zarządu ds. prawnych. W zakresie jej obowiązków będą działy: organizacji i zarządzania, zamówień, zaopatrzenia, kontroli biletów i windykacji.
Szef magistrackiego biura prasowego podkreśla, że Katarzyna Bury jest radcą prawnym. Ma to świadczyć o jej merytorycznym przygotowaniu do pełnienia nowej funkcji.
Zaskoczenia powiększaniem zarządu MPK nie ukrywa radny Grzegorz Stawowy. - Nie widzę żadnego powodu, by to robić. Przez ostatnie lata było trzech członków zarządu i spółka działała. Kolejna osoba w zarządzie to dodatkowe koszty dla miejskiej spółki - mówi radny Stawowy.
Oficjalnie wysokość wynagrodzenia nowej członkini zarządu MPK ma dopiero ustalić Rada Nadzorcza tej spółki. Wiadomo, że może to być kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie. - Prezydent chce jeszcze dać dobrze zarobić swoim zaufanym ludziom, bo wie, że może to być jego ostatnia kadencja, stąd różne roszady personalne w miejskich spółkach - mówi radny miejski Mirosław Gilarski z klubu PiS.
Choć zaznaczyć należy, że formalnie członków zarządu spółek miejskich powołuje rada nadzorcza a nie prezydent.
Katarzyna Bury nie będzie łączyć funkcji i odejdzie z magistrackiego Wydziału Mieszkalnictwa. Nie wiadomo jeszcze kto ją zastąpi na tym stanowisku. Odejdzie również z rady nadzorczej Krakowskiego Holdingu Komunalnego.
A wiele wskazuje, że to dopiero początek przetasowań w miejskich spółkach.