Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Modlniczka. Wojsko zabrało teren, a powiat za to płaci

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Na terenach, z których wojsko wywłaszczyło mieszkańców stanęły salon samochodowy i sklepy
Na terenach, z których wojsko wywłaszczyło mieszkańców stanęły salon samochodowy i sklepy Fot. Barbara Ciryt
Powiat krakowski w imieniu Skarbu Państwa zapłacił zadośćuczynienie mieszkańcom Modlniczki upominającym się o tereny na Pasterniku, które przed laty zabrano im na potrzeby wojska. Teraz pieniądze na tę wypłatę przekazał starostwu wojewoda małopolski.

Starosta krakowski musiał wypłacić pieniądze za nieruchomość, z której wywłaszczono mieszkańców. Terenami władała Agencja Mienia Wojskowego i sprzedała je naruszając procedury. A mieszkańcy w sądzie dochodzili swoich praw od starosty krakowskiego, jako reprezentanta Skarbu Państwa.

- Kwota do wypłaty była duża 6,2 mln zł. Powiat krakowski nie ma takich pieniędzy, żeby wypłacić i domagać się zwrotu od Skarbu Państwa. Założenie jest takie, że ostatecznie powiat nie może być obciążony wypłatą tego odszkodowania. Pieniądze na ten cel zostały przekazane nam przez wojewodę - mówi Wojciech Pałka, starosta krakowski.

Przypomina, że sprawa ciągnie się od wielu lat. - Reprezentantem ze strony Skarbu Państwa w tej sprawie była Prokuratoria Generalna i to jej przedstawiciele brali udział w rozprawach sądowych, a nie my jako powiat. Dlatego zaskoczeniem był dla nas wyrok, który otrzymaliśmy i wskazanie kwot do wypłaty - podkreśla mecenas Klaudiusz Kawecki, prawnik zajmujący się sprawą ze strony Starostwa Powiatowego w Krakowie.

- Przypominam, że spór sądowy wywołały czynności Agencji Mienia Wojskowego działającej wówczas w imieniu Skarbu Państwa. Sprzedała ona nieruchomość naruszając procedurę, bo nie dopełniła formalności związanych z właściwym powiadomieniem byłych właścicieli terenów - mówi prawnik powiatu.

Sprawa ciągnie się od lat. Najpierw mieszkańcom Modlniczki odebrano grunty na Pasterniku na potrzeby wojska. Władało nimi Ministerstwo Obrony Narodowej, ale od grudnia 1999 roku już nie potrzebowało tych nieruchomości. Dlatego w czerwcu 2000 roku z ksiąg wieczystych tych terenów wykreślono prawo trwałego zarządu MON.

Nieruchomości wciąż należały do Skarbu Państwa, a wykonywanie nad nimi praw powierzono Agencji Mienia Wojskowego. Jak wskazują prawnicy starostwa powiatowego, to Agencja przejęła prawa i obowiązki związane z nieruchomością w tym sprawy związane z roszczeniami byłych właścicieli i ich spadkobierców dotyczące zwrotu wywłaszczonych nieruchomości.

Problemy pojawiły się, gdy 9 kwietnia 2001 roku Agencja Mienia Wojskowego sprzedała nieruchomość spółce Małopolska Giełda Rolno-Ogrodnicza Margo. Radni powiatowi dociekali dlaczego nie bierze udziału w sporze, ale okazało się, że dziś ta spółka nie istnieje.

Natomiast w czasie, gdy teren był jej własnością dokonała obrotu nim. A mieszkańcy upominali się o zwrócenie im majątku. Tymczasem na tym gruncie stanął salon samochodowy Sobiesława Zasady, a ponadto sklepy m.in. Leroy Merlin i parkingi.

Gdy w ubiegłym roku Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził zadośćuczynienie mieszkańcom w wysokości ponad 5,8 mln zł, to w powiecie zrobiło się gorąco. Jednak sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Ten sąd oddalił apelację.

Andrzej Stelmach, pełnomocnik mieszkańców, którzy dochodzili swoich praw, z końcem października tego roku wezwał powiat krakowski - jako reprezentanta Skarbu Państwa - do zapłaty zadośćuczynienia. Główna należność to 5 mln 833 tys. zł, a ponadto odsetki naliczono w kwocie 347 903 zł oraz 4 000 zł kosztów postępowania sądowego w pierwszej instancji i 18 750 zł kosztów sądowych w drugiej instancji.

- Początkowo próbowaliśmy wpłacić zaliczkowo część kwoty, bo obawialiśmy się, że komornik zajmie konto powiatu. Jednak udało się pozyskać pieniądze na tę spłatę. Całą kwotę przekazał nam wojewoda małopolski i już została wypłacona. Wyrok sądowy wskazuje, że te pieniądze mają pochodzić ze Skarbu Państwa, a nie budżetu powiatu - mówi starosta Wojciech Pałka.

Dla niego zaskoczeniem jest fakt, że do ubiegłego roku Agencja Mienia Wojskowego była wskazywana jako odpowiedzialna za to mienie Skarbu Państwa, a w tym roku już nie jest.

Wyrok sądu jest już ostateczny. Odwołań nie ma. Jednak jak dowiedzieliśmy się - mimo wypłaty już pieniędzy na zadośćuczynienie byłym właścicielom terenów w Modlniczce - Prokuratoria Generalna planuje wystąpić o kasację wyroku.

Na tym sprawa roszczeń związanych z terenami na Pasterniku nie kończy się, bo jak dowiedzieliśmy się przed Sadem Okręgowym w Krakowie toczy się podobna sprawa jeszcze jednej byłej właścicielki terenów przeciwko Skarbowi Państwa. Tam chodzi o zapłatę ponad 2,8 mln zł.

Skomplikowaną sprawę zadośćuczynienia radni powiatu krakowskiego kwitują powiedzeniem: „Kowal zawinił, cygana powiesili”.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 1. Dlaczego wychodzimy na pole?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Modlniczka. Wojsko zabrało teren, a powiat za to płaci - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska