Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mogilany. Po transporcie zakażonych pacjentów ratownicy mogą na miejscu zdejmować kombinezony. Mieszkańcy kupili im namiot

Ewa Tyrpa
Ewa Tyrpa
Wspólne zdjęcie po rozłożeniu namiotu
Wspólne zdjęcie po rozłożeniu namiotu fot. Ewa Tyrpa
Dotychczas ratownicy z Mogilan, po transporcie pacjenta z dodatnim wynikiem testu na covid-19, musieli jechać do Krakowa do wyznaczonego lokalu. W nim w bezpiecznych warunkach przebierali się. Teraz robią to w specjalnym namiocie, przy swojej siedzibie - przy stacji w Mogilanach. Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE. 

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

Zakup namiotu był odpowiedzią na apel o wsparcie mogilańskich ratowników

Namiot usytuowany przy stacji w Mogilanach znacząco skróci czas wyjazdu do akcji. Nie będziemy tracić czasu na dojazd do miejsca przebierania się

- podkreśla Jakub Grochowski, kierownik mogilańskiej stacji, która powstała w 2008 roku i jest filią Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego w Krakowie.

Przebieranie zgodnie z procedurami

Namiot jest podzielony na dwie części. W tzw. części brudnej zdejmują kombinezony i wkładają je do przygotowanych worków.

Wszystko wykonujemy zgodnie z procedurami. Potem przechodzimy do strefy czystej, w której ubieramy nasze ubrania. Z tej części oddzielnym wyjściem wychodzimy na zewnątrz

- dodaje kierownik Grochowski.

Warunków na wydzielenie takich stref nie ma w stacji, znajdującej się w budynku Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Mogilanach. Dlatego ratownicy musieli korzystać z lokalu w Krakowie spełniającego odpowiednie warunki.

Mieszkańcy znowu ofiarni

Namiot został zakupiony z wpłat mieszkańców naszej gminy oraz też innych miejscowości. Po raz kolejny okazali oni chęć niesienia pomocy potrzebującym

- podkreśla Mateusz Paszta, sołtys Mogilan, radny Rady Gminy i członek Stowarzyszenia "Dla Naszej Gminy Mogilany", które aktywnie włączyło się w akcję zbiórki pieniędzy.

34 darczyńców wpłaciło 10,69 tysiąca złotych.

Za tę kwotę kupiliśmy namiot i zostały jeszcze pieniądze wystarczające na kupno nagrzewnicy do niego

- dodaje Grzegorz Nędza, prezes Stowarzyszenia, mającego osobowość prawną i zapis w statucie o działaniach na rzecz ochrony zdrowia. To pozwoliło na zbieranie na konto pieniędzy na zakup namiotu, który w sobotę (14 listopada 2020 roku) został przekazany stacji KPR w formie użyczenia.

Po raz kolejny można było liczyć na ofiarność ludzi

- zaznacza Zbigniew Staszczak, też członek Stowarzyszenia i przewodniczący Rady Gminy.

Wpłacili w zaledwie sześć dni

Członkowie "Dla Naszej Gminy Mogilany" podkreślają, że liczyła się każda złotówka, a całą kwotę zebrano w zaledwie sześć dni. Ludzie wpłacali przeróżne kwoty: od 10 do 3,5 tysiąca złotych. Wszyscy mówią, że wraz z rosnącą na koncie kwotą, rosło ich serce.

Wszyscy nasi rozmówcy zaangażowali się w rozkładanie namiotu. Dołączyli też do nich inni ratownicy.

Mają też nowy ambulans

Na parkingu wydzielono miejsce na rozłożenie namiotu oraz na postój i dezynfekcję karetki, którą KPR dla mogilańskich ratowników otrzymało z tarczy antykryzysowej.

Ambulans jest w pełni wyposażony, co jest niezbędne nie tylko w obecnych pandemicznych czasach, ale w codziennych akcjach. Mogilańscy ratownicy, ze względu na bliskość, jako pierwsi docierają do wypadków na zakopiance.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Mogilany. Po transporcie zakażonych pacjentów ratownicy mogą na miejscu zdejmować kombinezony. Mieszkańcy kupili im namiot - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska