Stowarzyszenie morsów z Bukowna liczy już 50 członków. Co niedzielę lubią zamoczyć się w Źródełku. Przychodzą tu zwykle o godz. 11.
W niedzielę 9 lutego morsujących było kilkunastu, choć warunki były idealne, temperatura powietrza to 4 stopnie Celsjusza powyżej zera i przez chmury przebijało się słońce. Duża grupa pojechała z Bukowna do Mielna na ogólnopolskie morsowanie.
Korzyści z morsowania:
poprawa wydolności fizycznej,
hartowanie ciała i zwiększenie tolerancji zimna,
przyspieszenie regeneracji po wysiłku,
możliwa poprawa pewnych parametrów krwi, np. wzrost stężenia hemoglobiny,
poprawa samopoczucia.
Morsowanie, czyli kąpiel w lodowatej wodzie, może być sporym szokiem dla organizmu, dlatego też zaleca się uprzednie przygotowanie. By zminimalizować ryzyko wystąpienia szoku termicznego, należy brać zimne – kilkuminutowe – prysznice w temperaturze ok. 10 stopni Celsjusza (najlepiej codziennie). Aktywnością praktykowaną przez spore grono morsów, są bose spacery po chłodnej powierzchni np. po plaży czy brzegu rzeki w okresie jesiennym.
Morsować mogą wszyscy niezależnie od poziomu tkanki tłuszczowej. Przy czym osoby szczupłe zazwyczaj mają znacznie mniejszą tolerancję na zimno.
Morsy to szczęśliwsi ludzie?
Niewątpliwą zaletą płynącą z morsowania jest również wzrost endorfin (hormonów szczęścia), dzięki którym po kąpielach lodowych wiele osób odczuwa przyjemność. Z tego powodu morsowanie polecane jest w celu zredukowania stresu i złagodzenia dolegliwości bólowych. Istnieją badania potwierdzające to, że czynność ta daje dużo wigoru i energii.
