Motocykliści muszą mieć się na baczności. Nie będzie ulg

W ostatnim czasie kontrolujecie coraz więcej motocyklistów. Skąd taka nagonka na kierowców jednośladów?

Kontrole motocyklistów były zawsze, ale po ostatnich wypadkach śmiertelnych z ich udziałem, do których doszło na ulicy Krakowskiej i Mickiewicza w Tarnowie postanowiliśmy je nasilić. Kierowcy jednośladów muszą się mieć na baczności. Kontrolujemy między innymi stan techniczny pojazdów, trzeźwość oraz zwracamy większą uwagę na popełniane przez nich wykroczenia, również te mniej poważne.

Jakie są największe grzechy motocyklistów?

Zdecydowanie jest to zbyt szybka jazda. To są maszyny, które w bardzo krótkim czasie osiągają duże prędkości. Ci, którzy nie dorośli do poruszania się po drogach motocyklem prezentują niestety taką jazdę. Często mamy do czynienia z sytuacjami, że nie ustępują pierwszeństwa przejazdu i podejmują manewry omijania czy wyprzedzania w rejonie przejść dla pieszych.

Kogo zatem najczęściej zatrzymujecie: młodych czy doświadczonych kierowców?

Najczęściej wykroczenia popełniają kierowcy w wieku 20-25 lat. Oni często kierują się brawurą i brakiem wyobraźni, które niestety mogą prowadzić do tragedii.

Kto bardziej szarżuje na drogach motocyklami - panie czy panowie?

Mieliśmy mnóstwo kontroli motocyklistek, ale z tego co sobie przypominam nie było mandatów dla pań za przekroczenia prędkości czy popełnienie innych wykroczeń na drodze.

Jakie rady dałby Pan kierowcom jednośladów, którym brakuje wyobraźni na drodze?

Rady są zawsze te same. Trzeba jeździć z głową, nie szaleć czy popisywać się. Prawo jazdy, które otrzymują zaraz po zdaniu egzaminu nie sprawiają, że są już doświadczonymi kierowcami. Być może tak myślą, ale tak nie jest. Trzeba przejechać sporo kilometrów i obyć się z ruchem, żeby mieć doświadczenie i wyobrażenie tego, co może się stać na drodze.

FLESZ - Rewolucja dla kierowców. Te zmiany musisz znać