MŚ 2022. Mecz Francja - Australia 4:1
Francja zawiodła tylko na początku. To wtedy Australia sensacyjnie objęła prowadzenie. W akcji z 15 minuty asystował Mathew Leckie, a na długim słupku akcję zamknął nabiegający Craig Goodwin.
Jeszcze przed przerwą Francja odwróciła wynik. Najpierw po dośrodkowaniu strzałem głową do wyrównania doprowadził Adrien Rabiot. Potem, a była to dopiero 32 minuta poprawił po jego zagraniu Olivier Giroud.
Gra Francji mogła się podobać. Był pomysł, było tempo i finezja. Giroud szukał gola krzyżakiem, wielką ochotę na strzelanie wykazał tez choćby Antoine Griezmann.
W drugiej połowie Francja dołożył dwa gole. Podwyższył niezawodny Kylian Mbappe, żeby trzy minuty później pośpieszyć z gratulacjami do autora dubletu, Giroud, któremu dograł piłkę. Tuż przed końcem selekcjoner Didier Deschamps ściągnął snajpera Milanu, by ten otrzymał owację na stojąco. Giroud trafił po raz 51., co oznacza, że w klasyfikacji wszech czasów dogonił Thierry'ego Henry'ego.
Francja mogła wygrać jeszcze wyżej gdyby nie interwencje bramkarza i pudła w niektórych akcjach (przed przerwą z bliska nad poprzeczką kopnął Mbappe).
Dzięki wygranej Francja jako jedyna posiada komplet punktów w grupie D. W następnym meczu zagra z Danią.
MUNDIAL 2022 w GOL24
