Bilety będą sprzedawane na miejsca już prawidłowo oznaczone. Od tygodni PZPS spierał się z Agencją Rozwoju Miasta, co do rozpoczęcia sprzedaży. ARM twierdziła, że wszystkie dokumenty dotyczące numeracji krzesełek przekazała, PZPS uznał je za niepełne i nie chciał sprzedawać kibicom kota w worku, miejsc które mogłyby ulec zmianie.
Podobnie sprawa ma się z biletami na Mistrzostwa Świata w siatkówce, które odbędą się w sierpniu i wrześniu. W innych miastach-gospodarzach w kraju ich sprzedaż trwa już od początku kwietnia. W Krakowie jeszcze nie ruszyła, a zagrają u ns Włosi, Francuzi i prawdopodobnie Amerykanie. Czekają kibice za granicą i w Polsce.
- W poniedziałek 26 maja br. wprowadzone zostaną do sprzedaży bilety na krakowskie mecze FIVB MISTRZOSTW ŚWIATA W PIŁCE SIATKOWEJ MĘŻCZYZN POLSKA 2014 (mecze I rundy; 31 sierpnia – 7 września 2014 roku) - podaje Uznański.
W swojej informacji dla mediów pisze ponadto:
"PZPS wyraża ubolewanie z powodu opóźnienia sprzedaży na widowiska siatkarskie w Kraków Arenie, ale wina nie leży po stronie związku. Jako doświadczony organizator wielkich wydarzeń nie możemy narażać kibiców na niedogodność zamiany miejsc lub tym bardziej odmowy wejścia na obiekt, mimo posiadanego biletu.
Sprzedaż biletu zgodnie z kodeksem cywilnym oznacza zawarcie umowy pomiędzy sprzedającym a kupującym, którego przedmiot jest ściśle określony. Równie ważne są względy bezpieczeństwa.
Krakowska Agencja Rozwoju Miasta S.A., jako operator obiektu nie posiada jeszcze odpowiedniego doświadczenia w organizacji wielkich wydarzeń, stąd mylne, prezentowane publicznie stanowisko Agencji o możliwości rozpoczęcia sprzedaży (na podstawie planów, których Agencja nie była gotowa autoryzować) przed zasadniczym zakończeniem prac w Kraków Arenie. Jak wykazała zakończona właśnie dokumentacja istnieją rozbieżności pomiędzy planami a rzeczywistym położeniem siedzisk".
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+