Peinado od ponad roku trenuje w Szczecinie pod okiem Wiaczesława Kaliniczenki. - Rok temu szukała trenera. Pytała się i doradzili jej Sławka. Tak nawiązana została współpraca. Klub większych korzyści z tego nie ma, ale i finansowo nie dokłada do tego, bo to wenezuelska federacja opłaca jej trenera i pobyt w Szczecinie. Korzystają nasze dzieciaki, bo np. walor pedagogiczny, kontakt z inną kulturą, też jest bardzo ważny - tłumaczył jakiś czas temu Norbert Rokita, prezes klubu OSOT Szczecin, który reprezentuje Peinado.
Młoda Wenezuelka w Londynie pobiła rekord kraju - przeskoczyła w drugiej próbie poprzeczkę na wysokości 4.65. Brąz ex aequo przypadł też Kubance Yarisley Silvie. Złoty medal wywalczyła Greczynka Ekaterina Stefanidi (4.91), a srebrny Amerykanka Sandi Morris (4.75).
- To moje pierwsze mistrzostwa świata, zdobyłam medal, poprawiłam życiówkę i rekord kraju. Jestem bardzo usatysfakcjonowana - mówiła tyczkarka. Wierzę, że przeprowadzka by żyć i trenować w Europie była właściwym krokiem. Trenuję w Polsce z Ukraińskim trenerem Wiaczesławem Kalinicznego. Polska to chłodny kraj, ale to nie ma znaczenie. Podczas treningów mówimy w różnych językach - polskim, hiszpański, ukraińskim - uśmiechała się.