Czytaj też: Nowy Sącz: znaleźli sposób na parkowanie na kartę inwalidy
Problem z niedoborem wody pitnej w mieście trwa od dłuższego czasu. W ubiegłym tygodniu podczas kilkunastostopniowych mrozów doszło do awarii jednego z zaworów i woda zbierana w nocy przestała lecieć z kranów. Przerwa w dostawie trwała wiele godzin.
- Prawobrzeżna część Mszany, podłączona do potoku Szklanówka, potrzebuje 100 metrów sześciennych wody na dobę - informował nas burmistrz Tadeusz Filipiak nadzorujący osobiście cięcie lodu. - Tymczasem ten potok ledwo się sączy. Próbujemy uwolnić go spod grubej czapy lodu, bo temperatury są już dodatnie. To pomoże szybciej napełnić zbiorniki.
W mieście nadal racjonuje się wodę użytkownikom wodociągu. Gromadzi się ją w nocy, aby puszczać do mieszkań przez kilka godzin w ciągu dnia. Na wezwania telefoniczne jeździ beczkowóz.
Wybierz Wpływową Kobietę Małopolski 2012 Zobacz listę kandydatek i oddaj głos!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie
Ferie zimowe 2012. Zobacz, jak możesz je spędzić w Krakowie!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!