Tymbark. Brudna woda przez prace nadleśnictwa? Gmina udostępniła beczkowóz z wodą pitną

Najczęściej fałszowane produkty spożywcze na świecie

W związku z tym jak informuje UG w Tymbarku ujęcie zostało tymczasowo wyłączone z użytkowania i zastąpione alternatywnym ujęciem „Potok Chochołowski”. Gmina zadziałała błyskawicznie i podstawiła również beczkowóz z wodą pitną. Znajduje się on na parkingu parafialnym.

- Beczkowóz został podstawiony w poniedziałek. W tej sprawie interweniował sanepid. My ze strony gminy przesłaliśmy odpowiednie pismo do tej instytucji. Z informacji jakie posiadamy Zakład Gospodarki Komunalnej w Tymbarku Sp. z o.o. nadal pracuje nad naprawą usterki – przyznała w środowej rozmowie z „Gazetą Krakowską” sekretarz gminy Tymbark, Stanisława Kaptur.

Kiedy mieszkańcy ponownie będą mogli korzystać z dotychczasowego ujęcia? Co ciekawe Nadleśnictwo Limanowa twierdzi, że to nie ono jest odpowiedzialne za powstałą sytuację. Taki komunikat przesłał nam Paweł Twaróg, pracownik limanowskiej jednostki.

„Nadleśnictwo Limanowa informuje, iż nie jest zarządcą ujęcia wody „Potok Rybny”, nie ma także możliwości uczestnictwa w czynnościach związanych z uzdatnianiem wody i zaopatrywaniem w nią mieszkańców Gminy Tymbark. Ujęcie wody zlokalizowane jest na gruntach prywatnych w odległości ok. 400 metrów od granicy terenów zarządzanych przez nadleśnictwo. W czasie bezpośrednio poprzedzającym ubiegłotygodniowe intensywne opady deszczu nadleśnictwo nie prowadziło żadnych prac mogących spowodować zmętnienie wody w ujęciu. Ostatnie prace wykonywane były w dniu 13 lipca br., w okresie suszy, polegały one na utwardzeniu szlaku zrywkowego w celu przeciwdziałania erozji wodnej i spływowi rumoszu do potoku. Jednocześnie Nadleśnictwo informuje, iż podjęto działania mające na celu wyjaśnienie sprawy i jest w stałym kontakcie z Zakładem Gospodarki Komunalnej w Tymbarku”.