W internecie krąży nagranie, które pochodzi z 2017 roku - Szymon Marciniak był wówczas gościem w programie Liga+ Extra w Canal+ Sport. Zdradził tam, że w przeciwieństwie do polskich piłkarzy, on znajdzie się w finale mistrzostw świata. Formuła wywiadu polegała na tym, że gość może odpowiadać tylko "tak" lub "nie".
Dziennikarz: W przeciwieństwie do polskich piłkarzy, ja (red. - Szymon Marciniak) kiedyś wybiegnę na boisko w meczu finałowym o mistrzostwo świata...
Szymon Marciniak: Tak.
Szymon Marciniak to tytan pracy. Przez lata ciężko trenował i zbierał doświadczenie, aby dotrzeć do finału mistrzostw świata. Tegoroczny mundial jest w jego wykonaniu idealny. Na mundialu w Katarze miał okazję sędziować dwa spotkania. Pierwszy mecz to starcie pomiędzy Francją i Danią w grupie D. W rolę rozjemcy wcielił się także w spotkaniu Argentyna - Australia w ramach 1/8 finału. Oba mecze zostały przez niego poprowadzone w sposób wzorcowy. Polak nie popełnił żadnych błędów i w pełni kontrolował tempo spotkań. Ekipa Szymona Marciniaka składa się z Pawła Sokolnickiego oraz Tomasza Listkiewicza. Oboje są arbitrami liniowymi - w tej roli wystąpią także w finale.
- Marzyłem o tym jako mały chłopiec, kiedy grałem w piłkę, że być może kiedyś będę grał tak dobrze, żeby zdobyć mistrzostwo świata. Dzisiaj jestem sędzią i dla sędziego prowadzenie finału jest jak podniesienie go [red. - Pucharu Świata] do góry - powiedział Marciniak na łamach TVP Sport.
MŚ 2022 w GOL24
